Maryla Rodowicz chce wystąpić w Opolu. Mimo, że wcześniej ostro krytykowała TVP

 Maryla Rodowicz chce wystąpić w Opolu
Maryla Rodowicz chce wystąpić w Opolu
Źródło zdjęć: © AKPA | AKPA

03.04.2023 08:05

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Maryla Rodowicz najwyraźniej nie może żyć bez festiwalowej adrenaliny. Chciałaby wrócić na opolską scenę. Wydaje się jednak, że sama jest tego powrotu niepewna. Festiwal w Opolu organizuje TVP, a gwiazda wypowiadała się ostatnio o stacji niepochlebnie...

Maryla Rodowicz przed kilkoma tygodniami zaskoczyła wszystkich, krytycznie wypowiadając się o TVP. Jako jurorka "The Voice Senior" kilka dni temu oceniła, że publiczna telewizja działa na zlecenie władzy, o której również ma niepochlebne zdanie.

- TVP to jest reżimowa, rządowa telewizja. Artyści bojkotują festiwal w Opolu. Jest mały skład, w kółko te same nazwiska, na sylwestrowym koncercie też. Mi brakuje tej całej nowej generacji, tego młodego rzutu - skomentowała w wywiadzie dla Plotka.

Niedługo później wiele wskazywało na to, że żałuje swych ostrych słów. Tym bardziej, że wcześniej wyznała "Wyborczej": "Jak zacznę bojkotować TVP, to co mi zostanie?". Ostatnio przyznała Plejadzie, że martwi się o swoją posadę i nie chciałaby stracić pracy w telewizji. Podkreśliła, że to jej ulubione medium, bez względu na stacje. I rzeczywiście - od lat królowa polskiej estrady głównie przypomina o sobie, pojawiając się na ekranach.

Nie tylko w programach rozrywkowych, ale na wielkich telewizyjnych koncertach. Głównie sylwestrowych, o czym sama Rodowicz opowiada z dużą dozą humoru. Zazwyczaj też występuje w Opolu i trudno wyobrazić sobie festiwal bez jej udziału, który organizuje od lat zresztą TVP. Jak się okazuje, jej również przychodzi to z trudem. W niedawnej rozmowie z "Faktem" wyjawiła, że bardzo chciałaby znów stanąć na słynnej scenie. - Mam nadzieję, że wystąpię - stwierdziła nostalgicznie.

Trudno też jej się dziwić. Jest jedną z artystek, które tworzyły historię święta polskiej piosenki. Dobrze pamięta swoje początki na tej scenie, choć nie zalicza ich do udanych. — Pierwszy występ był pomyłką, absolutnie. Wtedy dawano piosenkę z przydziału. Człowiek nie miał wyboru, dostawał piosenkę, z którą musiał się zmierzyć - wyznała w "Szansie na sukces".

Co ciekawe, wówczas mierzyła się z utworem "Co ludzie powiedzą", autorstwa... Agnieszki Osieckiej. Akurat ta piosenka mocno Rodowicz się nie podobała, ale z czasem panie połączyła głęboka przyjaźń, która zaowocowała wieloma festiwalowymi przebojami. Niewątpliwie to jeden z powodów, dla których wokalistka wspomina imprezę z takim rozrzewnieniem. A wy, czekacie na jej powrót na opolską scenę?

Źródło artykułu:WP Teleshow
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (22)
Zobacz także