Martyna Wojciechowska zdradziła swoją tajemnicę. Nie tak ma na imię
Martyna Wojciechowska jest jedną z najbardziej lubianych polskich dziennikarek. Podróżniczka ma świetny kontakt ze swoimi fanami i często dzieli się z nimi ciekawostkami z jej życia. Ostatnio jednak zupełnie zaskoczyła. Okazuje się, że wcale nie ma na imię Martyna.
Wszystko zaczęło się od zdjęcia legitymacji z Pałacu Młodzieży, które udostępniła na Facebooku. - Zobaczcie co znalazłam! 1981 rok, moja legitymacja z Pałacu Młodzieży. Wtedy większość czasu spędzałam na treningach... gimnastyki artystycznej. Serio! Cudowny, szczęśliwy i beztroski czas – pisała w poście.
Jednak bardziej niż urocza fotografia przyszłej dziennikarki w kucykach, uwagę przykuł fakt, że na legitymacji ma zupełnie inne imię niż te, którym się posługuje. Okazuje się, że słynna podróżniczka w rzeczywistości nazywa się Marta Wojciechowska. Jak to się więc stało, że wszyscy mówią do niej Martyna?
- Faktycznie, w dokumentach figuruję jako Marta Eliza Wojciechowska, ale od dziecka wszyscy mówili na mnie Martyna. Do tego stopnia się to przyjęło, że nauczyciele wpisali imię Martyna na świadectwie maturalnym i… trzeba było je ponownie drukować. Myślę, że imię zawiera pewną energię, determinując to, kim jesteśmy w życiu. Po latach dowiedziałam się, że Marta pochodzi z języka aramejskiego i oznacza piastunkę ogniska domowego, a Martyna pochodzi z łaciny i odnosi się do boga wojny. To drugie imię chyba po prostu lepiej oddaje mój charakter – mówiła w wywiadzie dla "Miasta Kobiet". Znaliście prawdziwe imię podróżniczki?