Marta ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zmiażdżona hejtem. "Straciłam kompletnie motywację do działania"
Uczestniczka randkowego show TVN ciężko zniosła skutki zakończenia telewizyjnego eksperymentu. Oprócz rozstania z mężem Marta musiała zmierzyć się z hejtem, jaki wylał się na nią po sugestiach, że wzięła udział w "Ślubie od pierwszego wejrzenia" tylko dla sławy i zasięgów na Instagramie.
15.12.2022 08:18
38-letnia Marta chciała znaleźć w telewizji tego jedynego. Początkowo mąż wybrany dla niej przez ekspertów "Ślubu od pierwszego wejrzenia" spełniał wszelkie jej oczekiwania, jednak na etapie ustaleń, kto do kogo się przeprowadzi, pojawiły się spore zgrzyty. Ostatecznie Patryk nie zamieszkał z żoną, ani ona nie przeprowadziła się w jego rodzinne strony. Po zakończeniu programu mężczyzna nie szczędził Marcie publicznych słów krytyki.
Z kolei po emisji dodatkowego odcinka "Ślubu od pierwszego wejrzenia" na kobietę wylał się hejt. Wszystko przez to, że powiedziała przed kamerami, że "Instagram wypełnił jej pustkę po rozstaniu". Część widzów, jak i jej mąż odebrali to jednoznacznie jakoby Marta zgłosiła się do programu tylko dla zdobycia internetowej popularności.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W zderzeniu z masą przykrych wiadomości kobieta na jakiś czas zamknęła się w sobie. Nie pomogło nagrane oświadczenie, w którym sztywno przedstawiła swoją wersję wydarzeń w małżeństwie, co niektórzy odebrali jako fałsz. Dopiero teraz Marta przyznała, jak wiele ją to kosztowało.
- Nie będę ukrywać, że ostatnie wydarzenia były dla mnie naprawdę trudnym doświadczeniem. Szczególnie gdy hejterzy zaatakowali również firmowe strony i miałam z tego powodu bardzo wiele przykrości. Straciłam kompletnie motywację do działania, ćwiczenia, gotowania, uśmiechania się - powiedziała na Insta Stories.
Znalazła się jednak grupa fanów, która wspierała Martę w trudnych chwilach. To właśnie im uczestniczka randkowego show podziękowała za słowa otuchy.
- Dlatego chciałam bardzo serdecznie podziękować za mnóstwo pięknych, ciepłych wiadomości, które otrzymałam od was i były dla mnie ogromnym wsparciem, były po prostu bezcenne w tym momencie - przyznała i zapowiedziała, że zamierza wrócić do swojej internetowej aktywności.