Marta Manowska podejmie ryzyko? "Po prostu chce być szczęśliwa"

Marta Manowska po szalonej podróży z Robertem Bodziannym ma spore pole do przemyśleń
Marta Manowska po szalonej podróży z Robertem Bodziannym ma spore pole do przemyśleń
Źródło zdjęć: © AKPA | AKPA
oprac. MOS

16.02.2022 14:30, aktual.: 16.02.2022 15:24

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Prezenterka TVP po bajecznym urlopie w Ameryce Środkowej musi zmierzyć się z polskimi realiami. Czy jej relacja z Robertem Bodziannym ma szansę przerodzić się w coś więcej?

Marta Manowska stała się ekspertką od łączenia w pary rolników i seniorów. Z dumą przygląda się kolejnym związkom powstałym przed kamerami TVP. Wkrótce czeka ją udział w ślubie Marty Paszkin i Pawła Bodziannego z siódmej edycji "Rolnik szuka żony". Będzie to też okazja do ponownego spotkania z Robertem, bratem rolnika, u którego boku spędziła ostatni egzotyczny urlop.

Choć media szybko podchwyciły plotki o romansie tej dwójki, prezenterka TVP na wizji wyjaśniła, co ich łączy.

- To mój kompan z podróży. Widzieliśmy się raz w życiu, podczas zdjęć do "Rolnik szuka żony" u Pawła, kiedy przyjeżdżały kandydatki do Pawła i Robert tego dnia wysłał sobie paczkę po podróży do Stanów, bo on faktycznie podróżował dookoła świata. On dwa lata temu przerwał podróż, na granicy Belize utknął ze względu na COVID-19. Razem oglądaliśmy tę paczkę, którą sobie wysłał, ona była pełna magnesów, kartek, tego wszystkiego, co upolował i ja czułam, że też się tym ekscytuję. Ostatecznie wyruszyliśmy we dwójkę - tłumaczyła w "Pytaniu na śniadanie".

Te słowa kłócą się z wersją wydarzeń przedstawionych przez ojca Roberta. Ten zdradził prasie kolorowej, że Marta odwiedzała ich gospodarstwo po programie. Dlatego spekulacji o romansie nie da się uciąć. Zwłaszcza gdy osoby w jej otoczeniu też liczą na to, że Manowska w końcu otworzy się na gorące uczucie.

- Teraz, gdy poznała Roberta, jest chyba bliżej zmian niż kiedykolwiek wcześniej. Co prawda wiele razy można się było przekonać, że związek gwiazdy z osobą spoza telewizyjnej branży jest ryzykowny i rzadko się udaje, ale przecież tak naprawdę ona nadal jest zwyczajną dziewczyną ze Śląska, która po prostu chce być szczęśliwa - zdradziła "Rewii" znajoma Manowskiej z TVP.

Przypomnijmy, że wcześniej prowadząca "Rolnik szuka żony" była związana z kolegą z planu programu. Ponoć byli nawet zaręczeni, ale z nieznanych przyczyn rozstali się rok temu.

Źródło artykułu:WP Teleshow
Komentarze (1)