Marina negocjuje udział w "The Voice Kids". Ma konkretne wymagania

Marinę coraz częściej można zobaczyć w TVP. Sporo wskazuje na to, że może dołączyć do ekipy jurorskiej "The Voice Kids". Z ostatnich doniesień wynika, że negocjuje udział w programie. Ma jednak bardzo konkretne oczekiwania względem produkcji.

Marina negocjuje udział w "The Voice Kids"
Marina negocjuje udział w "The Voice Kids"
Źródło zdjęć: © Kapif | (c) by KAPiF
oprac. UrK

10.07.2023 | aktual.: 10.07.2023 08:41

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Trwają intensywne prace nad kolejną edycją "The Voice Kids". W programie zaszła ostatnio istotna zmiana – Dawid Kwiatkowski zdecydował, że nie będzie już jurorem i po kilku latach owocnej współpracy odchodzi z show. Niedługo później ruszyła giełda nazwisk, które mogłyby się sprawdzić w formacie i zastąpić popularnego wokalistę.

W prasie pojawiały się doniesienia, że rozmowy z produkcją prowadzą m.in. Kuba Szmajkowski, Ania Karwan, Natalia Nykiel czy nawet Roxie Węgiel, która zresztą show wygrała. Najmocniejszą kandydatką jak dotąd wydaje się jednak Marina Łuczenko-Szczęsna, która od jakiegoś czasu współpracuje już z TVP. Niedawno wystąpiła na festiwalu w Opolu.

Pod koniec wakacji mają ruszyć nagrania do "Przesłuchań w ciemno". Z informacji Plotka wynika, że rozegrają się w dniach 21-25 sierpnia. Serwis podaje też, że Marina negocjuje swój udział w programie. Ma jednak szereg wymagań, które produkcja musiałaby spełnić. Głównie zapewnić piosenkarce konkretne udogodnienia ze względu na fakt, że nie mieszka już w Polsce, ale w Turynie, z grającym w Juventusie mężem Wojtkiem Szczęsnym.

Przede wszystkim – nie chce narażać swoich bliskich na długą rozłąkę, toteż podobno oczekuje, że produkcja ułatwi jej pobyt w Polsce. Na przykład - zapewni przeloty i noclegi.

- Marina poinformowała produkcję, że będzie jej trzeba opłacać przeloty w obydwie strony. Poza tym chciałaby mieć zapewnione noclegi w hotelu na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie, by po planie nie musiała się o nic martwić i mogła wypoczywać w spokoju. Zaangażowanie jej wymaga dobrej logistyki, by jednak wydać na tzw. dodatkowe koszty możliwie jak najmniej pieniędzy - wyjawia źródło serwisu.

Informator Plotka podkreśla jednak, że tego rodzaju wytyczne nie są dla ekipy programu ani niczym zaskakującym, ani niczym nowym. Dodaje, że podobne wymagania miała Edyta Górniak, która od lat nie mieszka już w Warszawie. Jej także, podczas nagrań, produkcja musiała zapewnić transport i noclegi w stolicy.

Jak się okazuje, organizacja talent show wymaga sporych logistycznych umiejętności. Czy Marina rzeczywiście dołączy do grona jurorów, przekonamy się w nadchodzącej edycji.

Jesteście ciekawi?

Komentarze (3)