Manowska tym razem stawiła się na weselu uczestników show TVP. "Jestem najszczęśliwsza na świecie"

"Jestem dziś najszczęśliwsza na świecie. Bo Oni są dziś najszczęśliwsi. Najkochańsi. Iwona&Gerard" (pisownia oryg.) - napisała Marta Manowska na Instagramie, zamieszczając zdjęcia pary młodej, którą poznała w programie "Sanatorium miłości".

Iwona Mazurkiewicz i Gerard Makosz wzięli ślub w sobotę 5 sierpnia. Cywilna ceremonia odbyła się na świeżym powietrzu, choć pogoda niestety nie była sprzyjająca. Młodej parze i gościom udało się jednak nie zmoknąć, a ze ślubu zakochani wyjechali zabytkowym kabrioletem. Ślub odbył się na zamku w Niepołomicach pod Krakowem. Co ciekawe, wcześniej w tym samym miejscu pobrali się córka i zięć uczestnika "Sanatorium miłości".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak widać na zdjęciach Manowskiej, Iwona wyglądała doskonale. Panna młoda, choć już po 60, postawiła na odważną kreację odsłaniającą ramiona i dekolt. Przyciągała wszystkie spojrzenia i była gwiazdą na własnym ślubie. 83-letniemu panu młodemu wcale to nie przeszkadzało.

Jakiś czas temu Marta Manowska wyznała, że w 2023 r. czekają ją aż cztery wesela: trzy z udziałem uczestników "Rolnik szuka żony" i jedno pary z "Sanatorium miłości". Czyli właśnie Iwony i Gerarda. I choć Manowska zawsze mocno kibicuje zakochanym poznanym w telewizji, to nie robi wszystkiego, by stawić się na każdym możliwym weselu.

W lipcu przekonali się o tym Ada i Michał z ostatniej edycji programu "Rolnik szuka żony". Gospodyni show dostała od nich zaproszenie, ale musiała im odmówić. Marta Manowska miała wtedy urlop, który spędzała najpierw na Półwyspie Helskim, a w dniu ślubu jeździła rowerem po Warszawie.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" ogłaszamy zwycięzcę starcia kinowych hegemonów, czyli "Barbie" i "Oppenheimera", a także zaglądamy do "Silosu", gdzie schronili się ludzie płacący za Apple TV+. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.