Maneskin oddali nagrodę od Polsatu. Jest oświadczenie

Maneskin oddali swoją nagrodę fanom
Maneskin oddali swoją nagrodę fanom
Źródło zdjęć: © East News

30.06.2021 09:43

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Maneskin już samym przylotem do Polski wywołali sensację. Podczas krótkiego pobytu Włochów szeroko komentowany był niemal każdy krok i gest. W tym ten, którym oddali nagrodę od Polsatu. Wiadomo, dlaczego to zrobili.

Od pierwszej wizyty zwycięzców Eurowizji w Polsce minęło kilka dni, a wciąż jest jednym z gorętszych tematów podejmowanych przez media. Nic w tym dziwnego – Maneskin to obecnie jeden z najbardziej rozchwytywanych zespołów w Europie, który dzięki zwycięstwu w konkursie z dumą nosi miano muzycznego objawienia ostatnich tygodni. Grupa wyruszyła w czerwcu w europejską trasę. Ostatnim przystankiem na niej była Polska i sopocki SuperHit Festiwal – wiadomość, że wystąpią podczas telewizyjnego show Polsatu wywołała nad Wisłą niemałą sensację.

Włosi zaś nie zawiedli fanów – dali na scenie krótkie, ale rasowe rockandrollowe show, zwieńczone namiętnym pocałunkiem muzyków. To akt solidarności grupy ze społecznością LGBT, który wokalista podsumował mocnym przesłaniem o akceptowaniu siebie i okazywaniu uczuć bez strachu. "Miłość nigdy nie jest zła", wykrzyczał wówczas ze sceny Damiano David, wywołując euforię wśród publiki. To niejedyny gest, który pociągnął za sobą lawinę komentarzy. Głośno było o pożegnaniu grupy z fanami, podczas którego muzycy oddali otrzymaną dzień wcześniej nagrodę od Polsatu.

Dyskusja rozgorzała głównie wokół niezręcznego wręczenia – prowadzący festiwal zwracali się do artystów po polsku, przez co zaskoczony zespół sprawiał wrażenie zmieszanego. Internauci komentowali później nie szczędząc krytyki, że Maneskin nie wiedzieli, za co otrzymują nagrodę, a kryształowe serce zostało im praktycznie wepchnięte do rąk.

Następnego dnia sieć obiegło nagranie, w którym Damiano David i Victoria De Angelis przekazują pamiątkę fanom, podkreślając, że zaledwie dostali ją na festiwalu, ale chcą ją oddać w prezencie. W sieci wybuchła burza – zarówno na Polsat i na zespół spadły gromy.

A jak było naprawdę? Plejada zwróciła się do managementu grupy, by dowiedzieć się, co skłoniło ją do oddania statuetki. I jak często bywa, afera składała się głównie z domysłów. Muzycy faktycznie oddali nagrodę, ale nie dlatego, że czuli się z nią niezręcznie lub byli urażeni wręczeniem. Najzwyczajniej w świecie, chcieli nią podziękować fanom za spotkanie. W rozmowach z dziennikarzami podkreślali, że dzięki gorącemu przyjęciu czuli się w Polsce świetnie. Wytwórnia Sony przedstawiła serwisowi oficjalne stanowisko.

"Management zespołu Maneskin przekazał nam informację, że zespół zakochał się w polskich fanach i chciał dać im coś naprawdę specjalnego, żeby podziękować im za dni i noce, które spędzali pod hotelami i za całe wsparcie fanów, które czuli podczas wizyty w Polsce" - brzmi komunikat.

Fani Maneskin spotkają się zespołem już niebawem, bo jeszcze podczas tych wakacji. Włosi powrócą do Trójmiasta i 19 sierpnia zagrają regularny koncert podczas Open’er Park w Gdyni. Bilety na ich występ rozeszły się jak ciepłe bułeczki zaledwie chwilę po jego ogłoszeniu.

Źródło artykułu:WP Teleshow
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (176)
Zobacz także