Małgorzata Tomaszewska odpowiada na zarzuty. Legenda TVP nie zostawiła na niej suchej nitki
Stanisława Ryster, która przez kilkadziesiąt lat prowadziła w TVP "Wielką grę", udzieliła ostatnio gorzkiego wywiadu, poruszając temat współczesnych prezenterów. Kiedy Małgorzata Tomaszewska o tym usłyszała, miała do niej jedno przesłanie.
14.11.2022 | aktual.: 14.11.2022 12:22
Nie milkną echa po wywiadzie Stanisławy Ryster, która mówiła o "świństwie" i "chamstwie" ze strony TVP. Uderzyła w prezenterki, nazywając je "panienkami z biustem na wierzchu" i ostro krytykując Macieja Kurzajewskiego za prowadzenie "Wielkiego testu". Mówiąc oględnie, legenda "Wielkiej gry" nie ma dobrego zdania o młodszym pokoleniu w telewizji.
- Prezenterzy w telewizji posługują się tak fatalną polszczyzną, że nie mogę tego słuchać. We wszystkich telewizjach prowadzący robią okropne błędy językowe. Tacy jesteśmy patrioci, a nie mamy szacunku do własnego języka? - mówiła Ryster "Faktowi".
Wieść o krytyce dotarła do uszu Małgorzaty Tomaszewskiej, która w niedzielę 13 listopada brała udział w uroczystym koncercie na 70-lecie TVP. Prezenterka "The Voice of Poland" i "Pytania na śniadanie" stwierdziła, że nie ma sobie nic do zarzucenia i oddala krytykę Ryster.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Na każdej antenie mogą pojawiać się błędy. Natomiast ja generalnie bardzo patrzę na poprawną polszczyznę, staram się wypowiadać poprawnie, staram się doszkalać, jeżeli są jeszcze jakieś pola, gdzie powinnam - mówiła Tomaszewska w rozmowie z Pomponikiem.
Prezenterka przy okazji bardzo pozytywnie oceniła swoich najbliższych współpracowników, czyli Aleksandra Sikorę i Tomasza Kammela. - A to, że czasami zdarzy się przejęzyczenie, to rzecz ludzka - stwierdziła.
- Powiem górnolotnie: bądźmy dobrzy dla siebie. Nie czepiajmy się o wszystko - zwróciła się Tomaszewska do kamery.