Magda Gessler i jej rosół za 50 zł. Restauratorka tłumaczy, skąd taka cena

Restauracje Magdy Gessler słyną nie tylko z wyśmienitych dań, ale i wysokich cen. Gwiazda "Kuchennych rewolucji" wyjaśniła w najnowszym wywiadzie, dlaczego jej rosół kosztuje 50 zł i czy to na pewno drogo.

Magda Gessler broni ceny swojego rosołu: "Takiego, jak u nas, nigdzie nie ma"
Magda Gessler broni ceny swojego rosołu: "Takiego, jak u nas, nigdzie nie ma"
Źródło zdjęć: © AKPA

10.05.2021 11:44

Magda Gessler jest właścicielką kilku restauracji w całej Polsce. Pięć z nich znajduje się w Warszawie. "U Fukiera", "Ale Gloria", "Polka" czy cukiernia "Słodki słony" to niektóre miejsca, w których można spróbować dań i deserów wykonanych na podstawie receptur gwiazdy telewizji. Nie jest jednak tajemnicą, że lokale Magdy Gessler nie są na każdą kieszeń. Restauratorka własnym nazwiskiem gwarantuje wyśmienity smak i najwyższą jakość swojej kuchni, a to kosztuje. Ceny w restauracjach gwiazdy "Kuchennych rewolucji" wzbudzają większe emocje niż serwowane w nich dania. W Tłusty Czwartek media elektryzowały wieści o pączkach w cenie 11 zł za sztukę, a nieco wcześniej cena rosołu 50 zł za litr.

Do tej ostatniej kwestii Magda Gessler odniosła się ostatnio na łamach "Gazety Wyborczej". Restauratorka zauważa, że mięsno-warzywny wywar to prawdziwy skarb polskiej kuchni. Przy okazji zdradziła swoją recepturę na złocisty bulion.

Serwowany w restauracjach Magdy Gessler rosół powstaje z mięsa i warzyw. Najważniejsze są proporcje składników i gatunek mięsa. Co wielu może zaskoczyć, podstawą wywaru wcale nie jest kura.

"Prawie nie używamy wody, tylko mięso i dużo warzyw. U innych w rosołach jest kostka rosołowa, skrzydełko, włoszczyzna. A ja daję pół kapusty, osiem marchewek, siedem pietruszek, dwa duże selery, 10 opalonych cebul, cztery pory, ogony wołowe, kaczkę, ale na pewno nie kurczaki" - podkreśliła Magda Gessler. Zdaniem kulinarnej ekspertki, takich rosołów nie ma nigdzie indziej. Dlaczego więc nie miałaby na tym zarabiać, pyta retorycznie.

"Wielkie sieci fastfoodowe zarobiły na pandemii koszmarne pieniądze. Dlaczego my, Polacy, mamy nie zarabiać na rosole? Ten rosół tkwi mi w głowie, bo ktoś sfotografował cenę litra, że kosztuje 50 złotych. Może wydawać się drogo, tyle że takich rosołów, jak u nas, nigdzie nie ma" - podkreśla.

Próbowaliście kiedyś dań w restauracjach Magdy Gessler? Może skusiliście się na słynny rosół?

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (19)