"M jak miłość": Córka Szczepkowskiej koleżanką Uli
[
29.03.2012 17:47
]( http://www.fakt.pl )
Plan filmowy i kulisy teatralne poznała już jako kilkuletnia dziewczynka. Wszystko dzięki mamie, wybitnej aktorce Joannie Szczepkowskiej. Dzisiaj Hanna Konarowska pracuje na własny rachunek i robi kolejne kroki w świecie filmu. Dołączyła także do ekipy *"M jak miłość".*
Do tej pory zagrała m.in. w filmach „Lejdis” i „Prawdziwe historie” oraz w serialach „Kryminalni”, „PitBull” i „Oficerowie”, a już niebawem zobaczymy ją w popularnym „M jak miłość”.
Aktorka wcieli się w Wiolę, nową koleżankę Uli (Iga Krefft). Dziewczyny poznają się, czekając na autobus. Towarzyska, sympatyczna Wiola szybko zdobędzie sympatię rudowłosej Uli...
Rolą w „M jak miłość” Hanna Konarowska powraca na mały ekran po dłuższej przerwie. Aktorka kilka miesięcy temu została mamą córeczki. Ojcem dziecka jest jej partner, Jakub Wons (syn aktora Grzegorza Wonsa). I pomyśleć, że jeszcze niedawno gwiazda nie myślała o zakładaniu rodziny. – Dla mnie dziecko to na razie abstrakcja. Gdybym teraz urodziła, to w pewnym sensie miałabym ten problem z głowy i mogłabym zająć się karierą. A jeśli teraz zajmę się karierą, to potem może nie będę miała czasu na dziecko – mówiła.
Wszystko wskazuje więc na to, że teraz aktorkę będziemy widywać na ekranie coraz częściej.
Konarowska studiowała aktorstwo w USA, w słynnej szkole Lee Strasberga w Nowym Jorku. Po kilku miesiącach wróciła do Polski. – Dopadła mnie niewyobrażalna samotność. Tym bardziej bolesna, że w tłumie. Tam naprawdę nie ma się do kogo zwrócić. Amerykanie są, oczywiście, bardzo otwarci. Ale to otwartość niezwykle powierzchowna. Głębiej się do nich nie dostaniesz – wspominała.
Hanna Konarowska podkreśla, że zawodu uczyła się od mamy. To jej zawdzięcza aktorską pasję, po niej odziedziczyła talent. – Już w wieku 15 lat wiedziałam, że chcę zdawać na aktorstwo. Nie próbowałam uciekać od tego, bo się nie dało. Ja się wychowałam w tej atmosferze, przesiąkłam nią i ona we mnie została. Zawsze byłam i jestem bardzo emocjonalnie związana z mamą. Ona mnie brała do teatru, a ja na niego od dziecka patrzyłam – zdradziła w jednym z wywiadów.