Łukasz "lepkie rączki". Niestosowne zachowanie uczestnika "Hotelu Paradise"
Uczestnicy "Hotelu Paradise" wiedzą po co polecieli na Bali. Wiele wskazuje na to, że zaserwują widzom rozrywkę na najniższym poziomie i epickie miłosne dramy. Mamy już nawet lidera w kategorii "obciachowy uczestnik reality show". TVN nie bierze jeńców.
Drugi sezon "Hotelu Paradise" to hit jesiennej ramówki TVN-u. Do tej pory program puszczano na TVN7, jednak pierwszy odcinek nowej serii został wyemitowany na TVN-ie, co może chyba uznać za swego rodzaju awans. Zasiadamy przed telewizorami, z nadzieją na emocje, których dostarczają tylko randkowe reality show i co? Rozczarowanie czy rozbudzone nadzieje?
Ale od początku. W pierwszym odcinku najważniejsza jest prezentacja uczestników, którzy stroszą piórka i robią wszystko co w ich mocy, aby zrobić wrażenie i zapaść w pamięć widzom. Nigdy bowiem nie wiadomo, jak szybko opuści się program.
Jako pierwsi pojawili się panowie. Kamil o aparycji drwala i Robert, który jest modelem, którzy szybko łapią wspólny język. Po chwili dołączyła do nich atrakcyjna Monika - właścicielka salonu kosmetycznego. Uczestnicy komentują głośno, że nie pamiętają jej imienia i właściwie to im się nie podoba.
Następny do męskiego grona dołącza zawodnik MMA i kucharz Bartek. Atmosfera gęstnieje z każdą minutą. Niemal widzimy odbywające się w głowach uczestników procesy myślowe, próbujące oszacować własną atrakcyjność na tle rywali.
Tymczasem w willi pojawia się wytatuowana miłośniczka piercingu Dominika. Jej oryginalny styl robi wrażenie na uczestnikach. Następny jest Łukasz. Pewny siebie telewizyjny wyjadacz, którego widzowie z pewnością skądś już kojarzą.
Kolejna jest Ania. Atrakcyjna blondynka zawraca uczestnikom w głowach. Wyraźnie wpada w oko Łukaszowi, który aż wyrywa się do oprowadzania po willi. Pewny siebie trener osobisty narusza strefę komfortu Ani, o czym dziewczyna mówi przed kamerami. Wciąż ją dotyka i łapie za kolano.
Na nieszczęście Łukasza w willi pojawia się Ivan, który od razu wpada w oko Ani. Para beztrosko ze sobą flirtuje, gdy nagle zjawia się Magda, która jest instagramerką. Uczestnicy programu przekonani są, że nikt więcej do nich nie dołączy. Nie podejrzewają nawet, że przystojny barman,który właśnie pojawił się za barem to Artur - uczestnik incognito.
Kilka drinków później zabawa się rozkręca. Mieszkańcy "Hotelu Paradise" wskakują do basenu, zaczynają knuć po kątach i coraz śmielej okazywać sobie sympatię. Zarówno uczestnicy, jak i uczestniczki próbują wyczuć swoich kolegów. Dominika przytula się do Bartka, Między Ivanem i Anią iskrzy, a Łukasz dotyka i obejmuje Magdę, choć ta nie koniecznie ma na to ochotę.
Gdy wszyscy siedzą w kąpielówkach i kostiumach nad basenem, nagle zjawia się Klaudia El Dursi w cekinowej sukni wieczorowej. Prowadząca pojawiła nie tylko po to, żeby powitać uczestników i olśnić ich swoją urodą. Nadszedł czas wyboru partnerów, ale żeby nie było zbyt łatwo, doskonale znane z pierwszego sezonu zasady, zostały zmienione.
Okazuje się bowiem, że faceci wybierają swoją parę na podstawie walizki. Jaki będzie efekt tego eksperymentu, dowiemy się dopiero w następnym odcinku. Z zapowiedzi kolejnego epizodu wynika jednak, że nie wszystko pójdzie po myśli uczestników.
Jak na razie, w "Hotelu Paradise" dzieje się niewiele. Mieszkańcy willi badają grunt pod dramy, sojusze i potencjalny romans. Miejmy nadzieję, że w kolejnych odsłonach zobaczymy coś więcej niż lepie rączki Łukasza.