"Love Island": Sylwia i Mikołaj oczerniają innych uczestników. Twierdzą, że zależało im tylko na pieniądzach
Program "Love Island" dobiegł końca, ale emocje z nim związane wciąż są gorące. Każda z finałowych par chce udowodnić, że to ich uczucie jest prawdziwe i szczere. Sylwia i Mikołaj, którzy wygrali show, znaleźli oryginalny sposób, by tego dowieść.
19.10.2019 14:50
Widzowie zdecydowali, że to Sylwia i Mikołaj zdobędą pierwsze miejsce w programie "Love Island". Para pokonała Mariettę i Franka oraz Oliwię i Maćka. Po zakończeniu show i powrocie z Hiszpanii do Polski wszystkie duety kontynuują znajomość. Każda z nich chce udowodnić, że to ich uczucie jest prawdziwe.
Sylwia i Mikołaj podczas rozmowy z fanami w mediach społecznościowych zasugerowali, że tylko oni nie wiedzieli, że w programie można wygrać pieniądze. Jednocześnie dali do zrozumienia, że pozostali uczestnicy liczyli głównie na zgarnięcie kasy, a nie odnalezienie miłości.
"Były osoby, które przyszły do programu i wyraźnie komunikowały, że przychodzą tam po pieniądze. Ale jak widzicie, kto się zna na sporcie i życiu, to wie, że jeżeli ktoś przychodzi i patrzy na to, co jest do wygrania, a nie na małe kroczki do przodu, to się po prostu nie uda. My przyszliśmy do programu, nie wiedząc nawet, że jest nagroda ani jaka jest ta nagroda. Nie wiedzieliśmy nawet, jak tę nagrodę się dzieli później. Byliśmy sami zaskoczeni. To był miły dodatek do tej całej fenomenalnej przygody" - wyznał Mikołaj.
Co o tym sądzicie?