"Kuchenne rewolucje" w Trzcielu. Odcinek nie dla osób z wrażliwym żołądkiem

Chociaż Magda Gessler przemierza Polskę wzdłuż i wszerz od lat, to uczestnicy kolejnych "Kuchennych rewolucji" zdają się być w szoku, że potrafi zajrzeć dosłownie wszędzie. A jednak - koszmarny brud na sali restauracji zobaczyła cała Polska.

Gessler z obrzydzeniem odkrywała kolejne zakamarki sali. W pewnym momencie powiedziała, że musi wyjść, bo jej niedobrze
Gessler z obrzydzeniem odkrywała kolejne zakamarki sali. W pewnym momencie powiedziała, że musi wyjść, bo jej niedobrze
Źródło zdjęć: © TVN

Magda Gessler chodząca z białą chusteczką po restauracji i szukająca brudu niczym Perfekcyjna Pani Domu to charakterystyczny obrazek znany widzom "Kuchennych rewolucji". Wydawać by się mogło, że każdy, kto zgłosił się do programu, jest przygotowany na taką inspekcję. Jednak właścicielka pizzerii w Trzcielu musiała się wstydzić przed kamerami TVN.

Tatiana, zwana przez bliskich Taśką, wynajęła lokal, w którym pracowała wraz z mężem i synem. Pizzeria Incognito serwowała, poza pizzą, domowe obiady. Popyt na jedzenie w tym nieciekawym i dość mrocznym miejscu szybko się skończył. Przy kosztach powyżej 20 tys. miesięcznie za prowadzenie interesu "kołderka zaczęła być za krótka".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Nie ma klientów, nie ma pieniędzy - powiedział smutno Andrzej, mąż właścicielki, który zajmował się dowozami.

Magda Gessler, odwiedzając Incognito po raz pierwszy, zażyczyła sobie pizzy i domowego obiadu. Tę pierwszą skrytykowała, a obiad nawet pochwaliła, jednak widać było, że to nie jedzenie jest największym problemem tego miejsca. Następnego dnia dokonała niemal inspekcji sanitarnej. Odwiedziła każdy zakamarek sali, na której jedzą goście oraz toaletę.

Kamery TVN pokazały niestety wszystko: bałagan i brud, od którego odechciewa się jeść. Tatiana paliła się ze wstydu, a jej mąż i syn przyznali, że zaniedbania wynikały ze zwykłego lenistwa. W tym czasie gospodyni "Kuchennych rewolucji" ochoczo pokazywała do kamery brudne ścierki, chusteczki i mnóstwo kurzu.

Kreatorka smaku i stylu dała rodzinie jedną noc na wyszorowanie lokalu i wróciła następnego dnia. Od tej pory Incognito miało być Szynkiem u Tasi Terleckiej. W menu znalazły się ryby wędzone i gotowane, klopsy, domowe surówki. Wędzony jesiotr czy zupa z karpia to bardzo ryzykowne pozycje w menu restauracji w małej miejscowości, ale popisowa kolacja okazała się sukcesem.

Gessler wróciła już po dwóch tygodniach. Tatiana z przyjemnością stwierdziła, że w tym krótkim czasie utarg wzrósł trzykrotnie. Gospodyni "Kuchennych rewolucji" pochwaliła podane jej dania, więc Szynk pewnie teraz czeka fala gości. Ci, co zdążyli odwiedzić miejsce przed emisją programu w TVN, zostawili w sieci wiele pochlebnych opinii. Ciekawe, czy ten nowy zastrzyk energii w lokal i jego właścicieli starczy na długo.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" awanturujemy się o "Awanturę" na Netfliksie, załamujemy ręce nad przedziwną zmianą w HBO Max, a także rozmawiamy o największym serialowym szoku 2023 roku. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Źródło artykułu:WP Teleshow
kuchenne rewolucjeincognitoMagda Gessler
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (12)