"Kuchenne rewolucje" w Gdańsku. Weszła do środka i oniemiała
Kilka miesięcy temu Magda Gessler zawitała do osiedlowej restauracji na gdańskiej Morenie, która po jej wizycie zmieniła się nie do poznania. Młody właściciel musiał zrozumieć, że porwał się z motyką na słońce. Nie obyło się bez wrzasków, wylanych łez i potłuczonych talerzy.
Mio Gastro. Tak nazywała się kameralna restauracja wciśnięta między sklep z militariami a gabinet stomatologiczny w Gdańsku. Lokal od niedawna prowadził Wojtek, który podobno od zawsze marzył o prowadzeniu własnej restauracji. Kiedy nadarzyła się okazja przejęcia lokalu od znajomej, posłuchał głosu serca i zaczął rozkręcać własny biznes. Ale szybko pojął, że rozum też ma coś do powiedzenia.
Wojtek po kilku miesiącach zaczął liczyć straty i dokładał do interesu ok. 10 tys. zł na miesiąc. Wiedział, że odejście szefa kuchni i zastąpienie go przyjacielem, który wcześniej gotował tylko w domu, jest sporym utrudnieniem. Ale nie tracił nadziei i nie dopuszczał do siebie myśli o zwinięciu interesu. Jego partnerka nie mogła jednak patrzeć na to, w jakim kierunku podąża Mio Gastro i to ona zgłosiła się po pomoc do "Kuchennych rewolucji".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Magda Gessler po przybyciu do Mio Gastro nie kryła zdumienia. W środku nic się nie zgadzało - eklektyczny wystrój łączył elementy japońskie ze sztuką graffiti, a w menu były typowo włoskie dania. Niestety nienajlepszej jakości i jedynie pizza zrobiła na Magdzie dobre wrażenie.
Po standardowej kłótni o brud w kuchni, rozbitym talerzu i wrzaskach, Magda Gessler zgodziła się pomóc Wojtkowi. Szczególnie, gdy porozmawiała z zapłakaną mamą właściciela, która opowiedziała o dramatycznej przeszłości, mężu alkoholiku itp.
Gessler zdecydowała, że restauracja nadal będzie serwować włoskie dania, ale wraz z menu i wystrojem zmieni się też nazwa. Po "Kuchennych rewolucjach" Wojtek prowadzi Trattoria Melone Rosa, czyli Restaurację Różowy Melon. Wnętrza zmieniły się całkowicie przez dodanie pastelowych kolorów, kwiatów i wielkich melonów na ścianach. Po premierowej kolacji Gessler była zachwycona zmianami, które tam zaszły.
- Super jest pracować z tak zaangażowanymi ludźmi i super jest stworzyć tak wspaniałe miejsce - mówiła na odchodne. Kiedy cztery tygodnie później wróciła na inspekcję, nie wszystko jej się spodobało, ale nadal uważała, że "miejsce jest fascynujące i wspaniałe".
Gessler wytknęła Wojtkowi, że źle prowadzi swoje profile w mediach społecznościowych, przez co "mało osób o tej restauracji wie". W ogólnym rozrachunku serwowane dania jej nie zawiodły, choć do pełni szczęścia brakowało kilku detali. I tylko zupa przygotowana na ostatnią chwilę okazała się niejadalna ("Z tą zupą dałeś d..."). Rewolucja w Gdańsku zakończyła się jednak sukcesem, co już kilka miesięcy temu potwierdziła Basia Żelazko.
"Jeśli odwiedzać to miejsce, to właśnie na pizzę - prawdziwie neapolitańska, włoska, smaczna. Reszta propozycji bardziej nadaje się dla osób ciekawych nieposkromionej wyobraźni Gessler. Ale ceny w osiedlowej knajpce wciśniętej między sklep z militariami a gabinet stomatologiczny są bardziej warszawskie niż gdańskie" - pisała dziennikarka WP, która odwiedziła Trattoria Melone Rosa trzy miesiące przed premierą odcinka "Kuchennych rewolucji".
Gośćmi najnowszego odcinka "Clickbaitu" są Kamila Urzędowska (pięknie malowana Jagna z "Chłopów") oraz Jan Kidawa-Błoński (reżyser sequela kultowej "Różyczki"). Na tapet wzięliśmy też: "Kosa", "Horror Story", "Imago", "Freestyle", "Święto ognia" i "Tyle co nic", czyli najciekawsze filmy 48. festiwalu Polskich Filmów Fabularnych. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.