Kuba Wojewódzki wzruszył się na koncercie Dawida Podsiadły. Wszystko przez mamę artysty

Kuba Wojewódzki i Dawid Podsiadło poznali się podczas pierwszej edycji programu "X-Factor" w 2011 r., z którego wokalista odpadł na etapie eliminacji. Spróbował ponownie rok później i decyzją widzów wygrał. Później Podsiadło był wielokrotnie gościem dziennikarza, ale nigdy nie pozwalał mu się sprowokować ani zdominować. Zdawał się zawsze orbitować w nieco innym wymiarze. Najbardziej widoczne było to w czasie roastu Wojewódzkiego w 2016 r, kiedy, unikając standardowego w tej formule chamstwa i wulgarności, stał się najbardziej zabawnym uczestnikiem show.

- Pan kocha te wszystkie samochody, te auta. Pan nawet jest teraz na aucie. Miałem dopowiedzieć, że zawodowym, ale widzę, że poszło. No i mamy wiele wspólnego. Obaj jesteśmy przed sześćdziesiątka. [...] Wygląda na to, że ekipa sprzątająca nie ma co robić, bo pozamiatałem - "wyżywał się" na koledze.

Kuba Wojewódzki jest wielbicielem talentu Podsiadły. Być może nawet po części czuje się akuszerem jego kariery. Nie mogło go zabraknąć na koncercie dawnego podopiecznego na Stadionie Narodowym. W trakcie występu prezenter szczerze się rozczulił, choć głównie za sprawą osoby towarzyszącej.

"Oglądaliśmy ten koncert z Mamą Dawida. Mówiła z uśmiechem, że jest trochę zmęczona słowem 'dumna'. Ale patrzenie na nią w trakcie było nie mniejszym powodem do wzruszeń niż to, co działo się na scenie" - podzielił się przeżyciem w mediach społecznościowych.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" ogłaszamy zwycięzcę starcia kinowych hegemonów, czyli "Barbie" i "Oppenheimera", a także zaglądamy do "Silosu", gdzie schronili się ludzie płacący za Apple TV+. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.