Ordynarne słowa księdza. Zaatakował dziennikarza "Gazety Wyborczej"
Były poznański salezjanin Michał Woźnicki podczas kazania zarzucił dziennikarzowi Piotrowi Żytnickiemu "wysługiwanie się Żydom" oraz groził piekłem. Wcześniej ten sam kapłan wulgarnie odnosił się do znanych piosenkarek.
21.01.2021 20:38
Ksiądz Marcin Wóźnicki we wrześniu 2018 r. został wydalony z Towarzystwa Salezjańskiego za nieposłuszeństwo, ale nadal nie wyprowadził się z poznańskiej siedziby zgromadzenia. Ze swojego pokoju codziennie transmituje odprawiane przez niego msze, podczas których wygłasza swoje poglądy.
Niespełna dwa tygodnie temu ten sam duchowny obrażał Marylę Rodowicz i Beatę Kozidrak nazywając je "podstarzałymi, spróchniałymi matronami". Ostatnio na kazaniu odniósł się do pracy dziennikarza Piotra Żytnickiego, który na łamach "Gazety Wyborczej" opisuje tematy dotyczące poznańskiego Kościoła. Wskazał jego zdjęcie z marszu LGBT oraz mówił o orientacji seksualnej dziennikarza.
- Piotr Żytnicki z "Gazety Wyborczej" przyznał na jej łamach, że jest osobą o skłonnościach homoseksualnych i członkiem społeczności LGTB. (...) Więc takie osoby w gazecie żydowskiej dla Polaków zajmują się sprawami Kościoła - mówił ks. Wóźnicki.
Były salezjanin sugerował, że dziennikarz powinien zmienić zawód i wstąpić do seminarium. "Polecił" mu nawet konkretne miejsce, nawiązując do filmu "Zabawa w chowanego" braci Sekielskich.
- Może by pomyśleć o seminarium? Adres kaliski. Tam był biskup przychylny tego typu incydentom. Jakby tak w gazecie żydowskiej dla Polaków coś powinęło, to być może taka kariera - ocenił.
Duchowny podkreślił, że "w Starym Testamencie grzechy sodomskie są grzechami, za które jest szeol, Hades, no a w Nowym Testamencie - piekło". W ordynarny sposób dalej komentował orientację seksualną dziennikarza.
Ksiądz Michał Wóźnicki ma zakaz odprawiania mszy, ale notorycznie go łamie. Nadal pozostaje w stanie duchownym, choć zakonnicy zapowiadali podjęcie dalszych kroków kanonicznych. Sąd opowiedział się za eksmisją ks. Wóźnickiego z siedziby zakonu, ale wyrok nie jest prawomocny.