Zmarł Krzysztof Jaślar. Podano szczegóły pogrzebu

Krzysztof Jaślar zmarł 7 listopada. Zmagał się z ciężką chorobą. Artysta zostanie wkrótce pochowany. Oświadczenie w tej sprawie wydał jego przyjaciel z kabaretu Tey - Zenon Laskowik.

Krzysztof Jaślar zmarł 7 listopada 2023 r.
Krzysztof Jaślar zmarł 7 listopada 2023 r.
Źródło zdjęć: © AKPA

Krzysztof Jaślar i Zenon Laskowik założyli w "epoce gierkowskiej" kabaret, który najbardziej efektownie wyśmiewał absurdy życia w PRL. Jaślar był pierwszą ofiarą tych "niecnych" praktyk. W 1974 r. komunistyczna inkwizycja, zwana oficjalnie Głównym Urzędem Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk, dała mu "bana". Mimo to, ciągle pozostawał kreatywnym duchem Tey'a.

Artystę pożegnało już wirtualnie wielu jego współpracowników i uczniów, w tym Katarzyna Zielińska oraz Kabaret Młodzi i Moralni. Jednak szczególnie wzruszające były słowa jego córki Eweliny.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Dziękuję za wszystko, Tatusiu. Nauczyłeś mnie jeździć na nartach, grać w ping-ponga, szachy, pływać. I tego, że punktualność to bycie 15-30 min. przed czasem. [...] Cieszyłeś się na mój widok. Dyskretnie stałeś tuż za mną i podawałeś mi pochodnię w czasach ciemności. Lubiłeś mnie. Nas. Twoje dzieci. Nie tylko nas kochałeś" - zwierzyła się w mediach społecznościowych, także w imieniu brata Filipa.

Znane jest już ostateczne miejsce spoczynku Krzysztofa Jaślara, o czym poinformował właśnie Zenon Laskowik.

"Szanowni Państwo, Krzysztofa Jaślara pożegnamy 16 listopada 2023 r. o godz. 13:00 w Dużej Sali Pożegnań Domu Pogrzebowego "Służew", ul. Fosa 19A w Warszawie, po czym odprowadzimy na Cmentarz Służewski Nowy przy ul. Wałbrzyskiej" - zakomunikował na Facebooku przyjaciel.

Jednocześnie skierował do wszystkich internautów specjalny apel.

"Prosimy, żeby nie wyrażać swoich przemysleń na temat miejsca i sposobu pochówku zmarłego. Proszę o uszanowanie woli Krzysztofa i jego rodziny" - napisał Zenon Laskowik.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Czasie krwawego księżyca" i prawdziwej historii stojącej za filmem Martina Scorsese, sprawdzamy, czy jest się czego bać w "Zagładzie domu Usherów" i czy leniwiec-morderca ze "Slotherhouse" to taki słodziak, na jakiego wygląda. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)