Krzan pracuje z Kammelem. Powiedziała, co o nim sądzi
Izabella Krzan w ciągu kilku lat zrobiła zawrotną karierę w TVP. Od blisko miesiąca pojawia się u boku Tomasza Kammela w programie "Pytanie na śniadanie". Młoda gwiazda nie ukrywa, że jest zachwycona swoim współprowadzącym.
11.03.2021 08:08
Polska po raz pierwszy szerzej usłyszała o Izabelli Krzan w 2016 r., gdy wygrała wybory Miss Polonia. Już rok później trafiła do TVP i od tamtego czasu nieustannie idzie do przodu, odnosząc sukces za sukcesem. Została współprowadzącą rozrywkowych programów jak "Koło fortuny" i "Czar par". Jednak największy przełom przyszedł 17 lutego tego roku, gdy zastąpiła w "Pytaniu na śniadanie" Marzenę Rogalską, która do tej pory partnerowała w programie Tomaszowi Kammelowi.
Krzan przyznała w jednym z ostatnich wywiadów, że początkowo była przerażona i załamana, gdy otrzymała propozycję poprowadzenia popularnej śniadaniówki. – Czułam się mega rozerwana, bo tutaj sytuacja z Marzenką Rogalską, a nagle ja, nieprzygotowana, wchodzę do "Pytania na śniadanie" i spróbuję swoich sił. Byłam przerażona i tamtej nocy nie przespałam – powiedziała "Faktowi". Ale ostatecznie jakoś się przełamała i robi, co może, by kreować swoją postać.
Pomaga jej w tym postawa Kammela. 26-latka w kolejnej rozmowie z "Faktem" zdradziła, że praca z nim jest spełnieniem jej marzeń. – Między nami jest dość spora różnica wieku, ale Tomek nie daje mi tego odczuć. Podziwiałam go i oglądałam od dziecka, więc wydaje mi się, że to najlepsza osoba, od której mogę się najwięcej nauczyć. Tomek jest uznawany za jednego z lepszych dziennikarzy. Dla nowicjusza takiego jak ja to bezcenne. Staramy się teraz zaprzyjaźnić – powiedziała.
Krzan ceni Kammela w szczególności za jedną rzecz. – Tomek daje mi dojść do głosu. Czuję od niego wsparcie, on wypycha mnie na głęboką wodę. Mówi mi: "Śmiało się odzywaj. Nawet jeżeli się pomylisz, nic się nie stanie. Ważne, by wyjść z tego z uśmiechem i żartobliwie" – dodała.
Wpadka to nieuchronna rzecz w programach jak "Pytanie na śniadanie", więc Kammel doskonale wie, co mówi. Tym bardziej, że Krzan ma już za sobą tego typu zdarzenie. Ostatnio powiedziała, że pingwiny nurkują w wodzie do minus 60 stopni. Internauci wytknęli jej, że pływanie w wodzie o takiej temperaturze jest niemożliwe. Woda zamienia się bowiem w lód, kiedy jej temperatura spada poniżej zera.