KRRiT głosowała nad koncesją dla TVN7. Zapadła decyzja

Do 25 lutego trwa obecna koncesja stacji TVN7. Jeszcze pod koniec 2020 r. włodarze grupy TVN Discovery złożyli wniosek o przedłużenie zgody na nadawanie. Jednak pomimo zawetowania "lex TVN" przez prezydenta Andrzeja Dudę, kolejny kanał TVN miał problem z uzyskaniem decyzji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Po kilku głosowaniach wciąż brakowało jednego głosu na "tak". Przeciwko opowiadali się: prof. Janusz Kawecki (w przeszłości członek rady programowej Radia Maryja, związany publicystycznie z Telewizją Trwam i "Naszym Dziennikiem") i Andrzej Sabatowski.

W końcu podczas piątkowego głosowania udało się uzyskać cztery głosy na "tak" i tym samym koncesja stacji TVN7 została przedłużona.

Kilkanaście dni temu TVN7 ruszyła z kampanią uświadamiającą widzów o ich trudnym położeniu. Pod logiem stacji w trakcie emisji wyświetlano liczbę dni do końca obecnej koncesji. Również na antenach TVN i TVN24 przypominano o sprawie. Zachęcano, aby widzowie kierowali skargi do KRRiT, których napłynęła rekordowa ilość. Obecnie już ponad 28 tys. pism.

Podobnie jak w przypadku TVN24, w oczekiwaniu na decyzję KRRiT, stacja TVN7 uzyskała holenderską koncesję umożliwiającą nadawanie na terenie Unii Europejskiej w sieciach kablowych i na platformach cyfrowych, ale nie jako kanał naziemny. Oznacza to zupełnie inną formę nadawania niż dotychczas, o czym alarmowano widzów.

"Jeśli KRRiT nie wyda decyzji o przedłużeniu koncesji dla TVN7, co jest jej obowiązkiem wynikającym z prawa, widzowie utracą bezpłatny dostęp do największego kanału rozrywkowego w Polsce. Wielu z nich zostanie całkowicie pozbawionych możliwości oglądania stacji" - oświadczyła grupa TVN Discovery.