Krótko i na temat. Górski ostro o relacji z TVP
Robert Górski w ostatnim wywiadzie opowiedział o swoich kontaktach z Telewizją Polską. Kabareciarz zdradził, że przestano go zapraszać na festiwale organizowane przez stację.
29.08.2023 | aktual.: 29.08.2023 10:31
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Robert Górski to bez wątpienia jeden z najbardziej znanych kabareciarzy w kraju. Przez lata dał się poznać jako ktoś, kto niezależnie od tego, czy występuje w roli kontrowersyjnego polityka ("Ucho prezesa"), w reklamie telefonii komórkowej czy na kabaretowej scenie w ramach Kabaretu Moralnego Niepokoju, zawsze wie, jak rozbawić widzów.
Gwiazdor był ostatnio gościem podcastu "WojewódzkiKędzierski". Miał tam okazję opowiedzieć o rodzinie czy kulisach pracy nad książką "Imperium Lewandowska", którą napisała jego żona Monika Sobień-Górska. Kabareciarz wypowiedział się także na temat swojej pracy - jak doskonale wiadomo, nie może narzekać na brak propozycji. W pewnym momencie został zapytany o to, czy wystąpiłby w Telewizji Polskiej. Jego odpowiedź była dosadna.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Z TVP już nie dzwonią, już dawno przestali. Zresztą nie dodzwoniliby się, bo poblokowałem te wszystkie telefony - powiedział.
Gdy Wojewódzki przycisnął Górskiego, dopytując, jak by się zachował, gdyby stacja jednak chciała go zaprosić na swój festiwal, ten rzucił krótko: - To bym powiedział: nie dzwońcie.
Nie był to zresztą jedyny raz, gdy Górski w podcaście mówił o Telewizji Polskiej. Tym razem w kontekście tantiem. - Nie mam telewizora. Poznaję tylko czasem po wpływach z tantiemów, czy mnie czasem tam puszczają, czy nie i trochę się pogorszyło w ostatnim czasie, ale nie wiem, czy to jest kwestia tylko polityki TVP, czy też czasu, bo też przybywa nowych programów - zdradził.
Przypomnijmy, że jakiś czas temu o Górskim było głośno w związku z aferą, jaka wybuchła po słowach Krzysztofa Daukszewicza w stronę dziennikarza TVN24 Piotra Jaconia. Daukszewicz najpierw zniknął z programu, a jakiś czas później ogłosił, że odchodzi. W geście solidarności z Daukszewiczem ze "Szkłem" pożegnali się też Artur Andrus i Górski.
Kabareciarz w jednej z wypowiedzi zrównał przekaz TVN24 z TVP Info, co odbiło się szerokim echem w sieci. "Całkowity odlot Roberta Górskiego" - napisał dziennikarz Janusz Schwertner.