"Królowe życia" zniknęły z anteny. Wiadomo, co je zastąpi
To koniec "Królowych życia", przynajmniej na razie. Stacja TTV zdecydowała o zawieszeniu kontrowersyjnego show. Wiadomo już, jaki program zastąpi go w ramówce. To szczególnie lubiana przez widzów produkcja.
"Królowe życia" były przez lata jednym z największych hitów stacji TTV. Serial dokumentalny, wprawdzie kontrowersyjny, ale był "pewniakiem" w ramówce - od 2016 r. przyciągał widzów przed ekrany. Zmieniali się jedynie bohaterowie – w kolejnych sezonach pojawiali się nowi bohaterowie o, mówiąc delikatnie, barwnych osobowościach i życiorysach.
Niepodzielnie zaś rządziła w nim Dagmara Kaźmierska - to ona najdłużej snuła przed widzami swoją opowieść. Niestety, przynajmniej na razie, fani nie poznają jej dalszego ciągu. TTV zdecydowała o zawieszeniu programu.
Nie bez znaczenia był z pewnością skandal, który wybuchł wokół show. Wszystko za sprawą "Mega Kota", patocelebryty o wątpliwej przeszłości. Gdy zaczęło się robić o nim głośno, na "Królowe życia" zaczęły spływać skargi do KRRiT. Rada przyjrzała się programowi w postępowaniu, ale nie znalazła oznak treści sprzecznych z prawem. Mimo to stacja TTV zdecydowała o zawieszeniu realizacji kolejnych sezonów produkcji.
Telewizja rządzi się jednak swoimi prawami, a ramówki nie zniosą próżni. TTV musiała więc zastąpić "Królowe życia" w czasie emisji innym programem. Jak podaje "Press", wiadomo już, że w środowe i czwartkowe wieczory (o 22.00) widzowie zobaczą premierowe odcinki "Usterki". Program wraca po krótkiej przerwie (ostatnie premierowe odcinki wyemitowano zimą 2021).
W nowym sezonie poznańskich fachowców będzie obserwował Dominik Strzelec. Z kolei Adam i Łukasz Milcz - w Józefowie. Emisja show ruszy 7 września.
