Król Karol III zezłościł się tuż przed koronacją. Co mówił? Specjalista odczytał wszystko z ruchu warg
Karol III jest już oficjalnie królem Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej. 6 maja został koronowany w opactwie Westminster. Ale uroczystość, choć planowana od dawna, nie przebiegła bezproblemowo. Karol mocno się tym zdenerwował. Usiłował nie okazywać złości, ale i tak wiadomo, co nerwowo szeptał.
08.05.2023 | aktual.: 08.05.2023 21:46
Karol III bardzo długo czekał na ten dzień. Król Wielkiej Brytanii zasiadł na tronie dopiero w wieku 74 lat. To wiek, w jakim zwyczajni ludzie od jakiegoś czasu są już na emeryturze. Tymczasem syn królowej Elżbiety II dopiero zaczyna pracę, do której był przygotowywany od dzieciństwa. Teraz na swoją kolej do koronacji czeka syn Karola William. Nie zabrakło go oczywiście na uroczystości, którą celebrowano z odpowiednią dla niej pompą.
Ale William, choć robi wszystko, aby zadowolić najważniejszego z royalsów, i tak zdołał zirytować ojca. Powód? Razem z księżną Kate i dziećmi niemal spóźnił się na koronację. Król czekał na syna, który miał zasiąść w kościelnej ławie przed nim, ale ostatecznie książę wraz z rodziną wszedł do opactwa za Karolem i Kamilą. To zdenerwowało króla tuż przed najważniejszym wydarzeniem w jego życiu - koronacją.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Według brytyjskich mediów, przyjazd Williama, Kate, Charlotte i Louisa zaplanowano co do minuty na 10:45. Ale osiem minut później, kiedy Karol przekraczał teren opactwa, syna i jego najbliższych wciąż nie było w kościele. Przez spóźnienie syna Karol musiał spędzić w pojeździe więcej czasu, niż sądził. Niestety, nie udało mu się powstrzymać emocji na wodzy, co oczywiście nagrano.
Krótki filmik z narzekającym królem szybko obiegł sieć. Specjaliści od czytania z ruchu warg odszyfrowali, co monarcha mówił. Spec zdradził to stacji Sky News. Według niego Karol miał rzec: - Nigdy nie możemy być na czas. Tak, jestem. To nie w porządku. Zawsze coś... To nudne.
Karol znany jest z tego, że łatwo się irytuje. Po pogrzebie Elżbiety II narzekał na pióro, co też uchwyciły kamery.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" z jednej strony znęcamy się nad "Bring Back Alice" i "Randką, bez odbioru", a z drugiej - postulujemy o przywrócenie w Polsce zawodu swatki (w "Małżeństwie po indyjsku" działa to całkiem sprawnie). Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.
