Kosztował 200 mln dolarów. Mało kogo stać na taki przebój

Deamon Targaryen (Matt Smith)
Deamon Targaryen (Matt Smith)
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

17.08.2022 13:49, aktual.: 17.08.2022 17:18

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Finałowy epizod serialu "Gra o tron" pojawił się w maju 2019 r. Praktycznie od tego momentu widzowie zaczęli odliczanie do premiery kolejnego projektu opartego na powieściach fantasy George'a R.R. Martina. I ten dzień właśnie nadszedł. Pierwszy odcinek "Rodu smoka" zadebiutuje w Polsce na platformie HBO Max już 22 sierpnia.

Serial "Ród smoka" opowiadać będzie o burzliwej historii rodu Targaryenów, a jego akcja skoncentruje się na wydarzeniach w Westeros, które rozgrywały się blisko 200 lat przed historią przedstawioną w "Grze o tron". Za czasów króla Viserysa I królewska dynastia była u szczyty swojej potęgi, ale upadek imperiów, tych prawdziwych i fikcyjnych, zaczyna się właśnie w tym szczególnym momencie. "Ród smoka" przybliży widzom początek końca Targaryenów.

Widzowie serialu "Gra o tron" dobrze wiedzą, że kres panowaniu Targaryenów położyła rebelia Roberta Baratheona, podczas której został zabity ostatni władca Siedmiu Królestw z dynastii Targaryenów, Szalony Król Aerys Targaryen. Pozostawił on po sobie dwóch potomków. Pierwszy z nich Viserys przetrwał tylko kilka odcinków premierowego sezonu "Gry o tron". Drugim była Daenrys, znana także jako Zrodzona z Burzy, Matka Smoków.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Serial "Gra o tron" składał się z ośmiu sezonów i siedemdziesięciu trzech odcinków. Szybko stał się jedną z najpopularniejszych produkcji telewizyjnych ostatnich lat. Zdobył trudną do zliczenia liczbą nominacji i statuetek telewizyjnych nagród Emmy. Sukces produkcji HBO był spektakularny. Jednak ostatnia seria "Gry o tron" rozczarowała zarówno widzów, jak i krytyków. Być może dlatego, że od pisania i konsultowania scenariuszy odcinków serialu został odsunięty George R.R. Martin?

Po pokazach prasowych pierwszego odcinka "Rodu smoka" Steven Weintraub z "Collider": "Nie podobał mi się ostatni sezon 'Gry o tron'. Ani trochę. Ale muszę przyznać, że pilotażowy odcinek 'Rodu smoka' jest naprawdę dobrze nakręcony. W bardzo przystępny sposób wyjaśnia swoje powiązania z 'Grą o tron', wprowadza główne postacie i nakreśla konflikt, który będzie główną osią całej produkcji. To przystępne dla każdego widza otwarcie z barwnymi i dopracowanymi scenami".

Głównymi bohaterami "Rodu smoka" będą Rhaenyrę Targaryan (Emma D'Arcy) oraz Deamon Targaryen (Matt Smith). Rhaenyra jest córką króla Viserysa Targaryena, zaś Deamon jego bratem. Bliskie pokrewieństwo nie przeszkodzi im w zawarciu sojuszu, które przypieczętowane zostanie małżeństwem.

Oponentami książęcej pary do korony Westeros staną się Alicent Hightower (Olivia Cooke) oraz Otto Hightower (Rhys Ifans). Alicent jest drugą żoną króla Viserysa, Otto to jej wszechpotężny ojciec. Oboje nie będą chcieli pogodzić się z decyzją króla, że po jego śmierci na tronie ma zasiąść córka Rhaenyra. W rolę króla Viserysa wcielił się zdobywca nagrody BAFTA Paddy Considine.

Recenzenci, którzy mieli możliwość obejrzenia pierwszego odcinka "Rodu smoka" podczas pokazów dla prasy, zwracają uwagę, że nowy serial ma znacznie większy rozmach niż pierwsze sezony "Gry o tron". Jak podają zagraniczne media, jeden odcinek "Rodu smoka" kosztował około 20 mln dolarów. A ponieważ premierowy sezon będzie miał ich dziesięć, to łączny koszt jego produkcji sięgnął 200 mln dolarów. Warto zwrócić uwagę, że w tym roku tylko trzy projekty wielkich hollywoodzkich wytwórni miało równie wysoki budżet ("Thor: Miłość i grom", "Doktor Strange w multiwersum obłędu" oraz "Batman").

W tym miejscu warto opowiedzieć na najczęściej zadawane pytanie dotyczące "Rodu smoka": "Czy serial oparty jest na książce George'a R.R. Martina?". Otóż tak. Produkcja HBO jest ekranizacją dwutomowego dzieła "Ogień i krew", które na rynku wydawniczym pojawiło się w 2018 r. i 2019 r. "Ogień i krew" nie jest jednak powieścią fantasy (taką, jaką jest np. "Gra o tron", czyli pierwszy tom sagi "Pieśń lodu i ognia"). To fikcyjna książka historyczna opisująca dzieje rodu Targaryenów. Zwracają na to uwagę showrunnerzy "Rodu smoka".

"Fascynująca przygoda z tym serialem polega na tym, że jest on jakby rozbudowanym dodatkiem do książki historycznej. Komunikuje się z podręcznikiem historii. Nie wszystko będzie więc dokładnie takie same, jak w książce. Ale pomysł, 'historyczne fakty' pozostaną na swoim miejscu. Widzowie dowiedzą się natomiast 'dlaczego' i 'jak to się stało', że wydarzenia potoczyły się tak, a nie inaczej" – powiedział Ryan Condal, jeden z showrunnerów "Rodu smoka".

Przypomnijmy, pierwszy odcinek "Rodu smoka" w Polsce będzie miał premierę w HBO i HBO Max w najbliższy poniedziałek, 22 sierpnia. Kolejne odcinki będą się pojawiać co tydzień aż do 24 października. A potem trzeba będzie czekać na drugi sezon.

Słuchasz podcastów? Jeśli tak, spróbuj nowej produkcji WP Kultura o filmach, netfliksach, książkach i telewizji. "Clickbait. Podcast o popkulturze" dostępny jest na Spotify, w Google Podcasts oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach. A co, jeśli nie słuchasz? Po prostu zacznij.

Źródło artykułu:WP Film
Komentarze (18)