Koszmarna podróż poślubna Patrycji i Adama ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Wszystko zepsuł jeden szczegół

Choć uczestnicy 7. sezonu "Ślubu od pierwszego wejrzenia" szybko zaskarbili sobie sympatię widzów, produkcja programu pozostawia wiele do życzenia. Oglądanie podróży poślubnych nowożeńców przyprawia o ciarki żenady. Patrycja nie kryła rozczarowania miejscem, do którego trafiła.

Patrycja i Adam ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" podczas podróży poślubnej
Patrycja i Adam ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" podczas podróży poślubnej
Źródło zdjęć: © Player

29.03.2022 22:46

Tym razem formuła programu randkowego TVN jest inna niż zazwyczaj. Już w pierwszym odcinku widzowie zobaczyli pierwszą parę na ślubnym kobiercu. Wydawało się, że tempo "Ślubu od pierwszego wejrzenia" dalej będzie nabierać rumieńców, tymczasem jest zupełnie na odwrót.

Przez trzy odcinki widzowie mogli śledzić podróże poślubne nowożeńców oraz ich powolne powroty do rzeczywistości. Rozmowy o organizacji życia codziennego to dość kluczowa kwestia w małżeństwie. Sęk w tym, że oglądanie takich dysput przed telewizorami jest raczej nudne.

W szóstym odcinku, dostępnym już na platformie Player, fani programu mogli przekonać się, jak wyglądały pierwsze wspólne chwile sam na sam Patrycji i Adama. Małżonkowie z pozoru trafili do pięknego miejsca. Budynek od zewnątrz prezentował się wręcz bajkowo.

Miejsce, do którego trafili Adam i Patrycja podczas podróży poślubnej
Miejsce, do którego trafili Adam i Patrycja podczas podróży poślubnej© Player | Ossowska Marta

Niestety w środku było już gorzej. Wnętrza dworku były przyozdobione na korytarzach dużymi porcelanowymi lalkami. Patrycja i Adam mieli odmienne zdania co do ich urody.

- Te lalki są magiczne, jak tutaj się idzie - ocenił Adam.

- One są dla mnie przerażające, a nie magiczne - wyparowała Patrycja.

Porcelanowe lalki poróżniły Patrycję i Adama
Porcelanowe lalki poróżniły Patrycję i Adama© Player

Choć mężczyzna był zaskoczony reakcją żony, nie dał jej do zrozumienia, że kwestia różnego gustu może być dla niego problemem. W końcu Patrycja postanowiła obśmiać ten temat.

- Dobrze, że tutaj nie ma lalek - powiedziała na widok ich pokoju.

Przypomnijmy, że podróż poślubna Agnieszka i Kamila do Krynicy Morskiej poza sezonem również nie wyglądała okazale. Małżeństwo musiało samodzielnie organizować sobie wolny czas m.in. wynajmując auto, które zawiozło ich do pobliskiego obozu koncentracyjnego - jedynej czynnej atrakcji turystycznej. Wygląda na to, że tym razem produkcja TVN poskąpiła budżetu na bardziej wyjątkowe miejsca dla nowożeńców.

Zobacz także
Komentarze (26)