Kompromitująca wpadka TVP Info. Nawet dzieci to wiedzą

Realizatorzy programu Michała Rachonia tym razem się nie popisali
Realizatorzy programu Michała Rachonia tym razem się nie popisali
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

07.07.2022 00:30, aktual.: 07.07.2022 09:19

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Fragment serialu Netfliksa jako autentyczne wydarzenie, pomylone powstania czy niewłaściwa data wybuchu II wojny światowej. W serwisach TVP widzieliśmy już najróżniejsze wpadki. Teraz doszedł do tego błąd ortograficzny w "dość" znaczącym słowie.

Poranny program "#Jedziemy" Michała Rachonia nadawany jest od czerwca 2019 r. i od samego początku wzbudzał kontrowersje. Z jednej strony zarzucano mu brak obiektywizmu, z drugiej niski poziom, jaki reprezentują zapraszani do studia gościa. Mowa o Jarosławie Jakimowiczu, Agnieszce Siewiereniuk-Maciorowskiej czy Macieju Gnatowskim, znanym bardziej jako Wujek Samo Zło.

W programie Rachonia padało też wiele skandalicznych, czy oględnie mówiąc, niewłaściwych słów. Jak choćby wtedy, kiedy Jakimowicz zapytał innego gościa, kiedy służby będą mogły otworzyć ogień do ludzi na granicy polsko-białoruskiej.

Za to w jednym z ostatnich wydań "#Jedziemy" to realizatorzy, a nie goście zaliczyli blamaż. I to jaki.

Chodzi o moment, w którym Michał Rachoń wziął na tapet najnowszy sondaż Instytutu Badań Pollster dla "Super Expressu". Zapytano w nim, czy w naszym kraju powinno zostać wprowadzone euro. 65 proc. respondentów było na nie, 35 proc. odpowiedziało twierdząco.

A gdzie wpadka? Otóż wypowiedź prowadzącego zilustrowano grafiką z wykresem kołowym oraz tak zapisanym pytaniem: "Czy w polsce powinno zostać wprowadzone euro?".

Korzystając z okazji, przypominamy więc, że nazwy części świata, państw i ich mieszkańców piszemy wielką literą.

Źródło artykułu:WP Teleshow
Komentarze (294)