Kolejne szczegóły powrotu "Rancza". Artur Barciś na pierwszym planie
Artur Barciś ma powody do radości w związku z powrotem "Rancza". Z doniesień kolorowej prasy wynika, że to na jego bohaterze ma opierać się fabuła nowego sezonu.
Na początku tygodnia "Super Express" poinformował, że aktorzy dostali już scenariusze. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, zdjęcia ruszą latem.Część aktorów podeszła entuzjastycznie do pomysłu wznowienia prac nad telewizyjnym hitem.
Zobacz także: Cezary Żak o swoim największym życiowym sukcesie
Artur Barciś przyznał niedawno, że chętnie wystąpi w nowej serii "Rancza". Scenariusz bardzo mu się spodobał. Jak podkreśla "Super Express", nic w tym dziwnego. Z informacji tabloidu wynika, że teraz to on miałby grać pierwsze skrzypce w serialu.
I nie ma się czemu dziwić. W nowym sezonie bohaterowie odtwarzani przez Cezarego Żaka wyjadą z rodzinnej miejscowości. Jeden z braci został prezydentem kraju, a drugi awansował na biskupa. Kontynuowanie ich wątków ściśle związanych z ekranowymi Wilkowyjami byłoby trudne. Niewykluczone, że teraz to właśnie Arkadiusz Czerepach, grany przez Barcisia, miałby przejąć "rządy" w serialowej miejscowości.
Wokół powrotu Cezarego Żaka narosła medialna dyskusja. Aktor deklarował chęć powrotu na plan, ale podobno nie dogadał się jeszcze z produkcją. Wcześniej za jeden sezon serialu dostawał ok. 400 tys. zł. Natomiast za film oparty na przygodach bohaterów z Wilkowyj kolejne 200 tys. Tabloid twierdzi, że Żak nie chce przyjąć propozycji za mniej niż pół miliona.
Przypomnijmy, że powrót serialu to nie jedyna dobra wiadomość dla fanów. Z zapowiedzi nie znika pełnometrażowy film. Jeśli ambitne plany dojdą do skutku, to będzie to drugi raz, kiedy "Ranczo" pojawi się na dużym ekranie.
W 2007 r. nakręcono film fabularny "Ranczo Wilkowyje". Ponadto "Ranczo" wygrało Telekamerę w 2009, 2015 i 2016 roku. W 2017 r. serial otrzymał Złotą Telekamerę za najlepszy serial fabularny.