Kinga ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" świętowała rozwód. Marcin ironicznie skomentował

Kinga i Marcin wzięli udział w dziewiątej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Nie udało się im stworzyć szczęśliwego związku. Kobieta postanowiła urządzić przyjęcie rozwodowe, podczas którego zrobiła nieco złośliwą aluzję do wspólnego pożycia. Jej były partner odpowiedział z przekąsem.

Marcin ożenił się z Kingą w "Ślubie od pierwszego wejrzenia"
Marcin ożenił się z Kingą w "Ślubie od pierwszego wejrzenia"
Źródło zdjęć: © TVN

Między Kingą a Marcinem nie układało się od początku. Kiedy spotkała go po raz pierwszy, zauroczyła się nim fizycznie. On z kolei zobaczył przed sobą "fajną dziewczynę", ale "nie poczuł tego 'wow'". Szybko zaczęli działać sobie na nerwy, kłócili się o byle co do tego stopnia, że ekspertka zaleciła im, aby nauczyli się milczeć w swoim towarzystwie. W finale Kinga chciała dać im jeszcze szansę, ale Marcin się nie zgodził. Potem, już poza kamerami, spotkali się znowu, ale nic trwałego nie zbudowali.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ostatnio Kinga zorganizowała imprezę rozwodową dla znajomych, z którymi zapozowała do zdjęcia z latarkami na czołach. To było żartobliwe nawiązanie do jednej z tych małżeńskich sytuacji, który wyprowadziły Kingę z równowagi. Mąż chciał po prostu skorzystać w nocy z toalety i, żeby nie zrobić sobie krzywdy, zaświecił światło w pokoju. Na swoje nieszczęście zbudził żonę i znowu usłyszał kilka przykrych słów.

"U mnie w domu tylko w 'czołówkach', żeby mnie nie drażnić i nie zapalać światła, którego i tak z sypialni nie widać" - skomentowała fotkę Kinga.

Kinga zrobiła imprezę rozwodową
Kinga zrobiła imprezę rozwodową© Instagram

Marcin ceni sobie takie poczucie humoru, sugerując jednocześnie, że w "Ślubie od pierwszego wejrzenia" był świadkiem zdarzeń ambarasujących nie tylko jego.

- Co do znajomych Kingi, mogę im tylko podziękować, że dalej o mnie pamiętają i tak chętnie wracają do sytuacji z programu. Naprawdę jest co wspominać. Żałuję tylko, że taki skromny materiał w telewizji mogli zobaczyć, ale wiadomo, czas antenowy nie jest z gumy - ironicznie powiedział w rozmowie z Plotkiem.

Marcin podsumował również sam pomysł swojej byłej partnerki, żeby "oblać" ich rozwód. Jak się okazuje, do oficjalnego rozstania w świetle prawa jeszcze nie doszło.

- Doceniam za inwencję twórczą, sam bym raczej na to nie wpadł, aby robić imprezę rozwodową bez rozwodu. Terminu rozprawy również nie ma - stwierdził mąż.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" znęcamy się nad serialem "Forst" z Borysem Szycem, omawiamy ostatni film Nicolasa Cage'a, a także pochylamy się nad "The Curse" czyli najbardziej niezręczną produkcją ostatnich lat. Możecie nas słuchać na Spotify, Apple Podcasts, YouTube oraz w AudioteceOpen FM.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)