Kinga ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" wzięła rozwód. Tak wyglądała jej impreza
Zazwyczaj wesela są huczne i radosne, a następujące po nich rozwody ciche i przykre. Gdy jednak ślub jest farsą i zabawą na potrzeby telewizji, zakończenie małżeństwa też można świętować.
22.01.2024 | aktual.: 22.01.2024 14:53
Kinga i Marcin to para z ostatniej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Od początku trudno było o nadzieję co do ich wspólnej przyszłości. Mina pana młodego, gdy zobaczył swoją telewizyjną żonę, zdradzała mało entuzjazmu. Kinga z sympatycznej dziewczyny z wesela podczas podroży poślubnej zmieniła się w osobę nerwową, złośliwą i pochmurną.
Widzowie z niedowierzaniem patrzyli, jak każdego dnia gani Marcina, obraża i atakuje. On nie należy z kolei do osób swobodnie się komunikujących, więc wybrał wycofanie i zamknięcie w sobie. To tylko wywołało jeszcze większy gniew Kingi. Ich telewizyjne małżeństwo można opisać słowem: katastrofa. Nie może zatem dziwić najlepsza z możliwych decyzji, ta o rozwodzie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W miniony weekend mieszkająca w Gdańsku dziewczyna opublikowała zdjęcie z rodziną i bliskimi z jednego z lokali na starówce. "Impreza rozwodowa - czołówka obowiązkowa! Impreza inna, ale goście ci sami, jak zawsze pełno wsparcia i z uśmiechem na twarzy" - napisała przy fotografii.
Na zdjęciu kilka osób ma na głowach czołówki. Skąd ten pomysł? Otóż gdy Marcin, jeszcze będąc z Kingą, nocował u niej w domu, korzystał w nocy z łazienki. Zapalił światło, co wydaje się dość oczywiste, niestety w tym przypadku było powodem do ataku gniewu ze strony dziewczyny. Te czołówki mają być puszczeniem oka i dowodem na to, że Kinga potrafi sama z siebie się śmiać. Pewnie widzom "Ślubu od pierwszego wejrzenia", którzy widzieli jej ataki, trudno w to uwierzyć, ale podczas imprezy wszyscy zdawali się mieć dobre nastroje.
Marcin nie jest aktywny w social mediach, ciekawe, czy także świętował uwolnienie się od Kingi?
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" znęcamy się nad serialem "Forst" z Borysem Szycem, omawiamy ostatni film Nicolasa Cage'a, a także pochylamy się nad "The Curse" czyli najbardziej niezręczną produkcją ostatnich lat. Możecie nas słuchać na Spotify, Apple Podcasts, YouTube oraz w Audiotece i Open FM.