Kinga ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" pokazała, co dostała po finale. Przesyłka dotarła do pracy

Tuż po emisji finałowego odcinka programu na antenie TVN jedna z uczestniczek "Ślubu od pierwszego wejrzenia" została zaskoczona przez fana. Pokazała w sieci, co od niego dostała.

Kinga ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zaskoczona niespodzianką od "cichego wielbiciela"
Kinga ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zaskoczona niespodzianką od "cichego wielbiciela"
Źródło zdjęć: © TVN
oprac. MOS

22.11.2023 | aktual.: 22.11.2023 13:48

Losy uczestników dziewiątej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" po udziale w programie elektryzują fanów. Choć w dniu decyzji Magda i Krzysztof zadeklarowali przed ekspertkami show, że chcą pozostać w małżeństwie, dziś już nie są razem. Wygląda na to, że jedyną zadowoloną parą, są Kornelia i Marek.

Jednak wnosząc po profilach na Instagramie Kingi i Marcina, ta dwójka nie rozpacza po nieudanym eksperymencie. Farmaceuta ze Szczecina zapewnia, że nie żałuje udziału w programie i stara się wyciągnąć z niego pozytywy.

"Może eksperyment się nie udał, ale jest też szansa, że miał on inny cel - przyszłość pokaże jaki" - napisał w swoim oświadczeniu na InstaStories.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Z kolei Kinga pochwaliła się niespodzianką od "cichego wielbiciela". Choć kobieta pozytywnie zareagowała na prezent, okoliczności jego dostarczenia mogą niepokoić, jeśli wysłał go fan programu, a nie mężczyzna znany uczestniczce "Ślubu od pierwszego wejrzenia".

"Więc jestem w ogromnym szoku, właśnie dostałam do pracy pocztę kwiatową z przepięknym liścikiem. Wzruszyłam się i zaniemówiłam" - zdradziła Kinga.

Dodała, że nie wie, kto wysłał jej kwiaty, dlatego dziękuje za nie publicznie. Myślicie, że Kinga spotyka się z kimś? Czy naprawdę zaskoczył ją fan programu TVN?

Kinga ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" dostała kwiaty-niespodziankę
Kinga ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" dostała kwiaty-niespodziankę© Instagram

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Czasie krwawego księżyca" i prawdziwej historii stojącej za filmem Martina Scorsese, sprawdzamy, czy jest się czego bać w "Zagładzie domu Usherów" i czy leniwiec-morderca ze "Slotherhouse" to taki słodziak, na jakiego wygląda. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (25)