Nie zobaczymy jej znowu w "You can dance". Wzbudza zbyt wiele kontrowersji
Kinga Rusin przed laty była prowadzącą, a potem jurorką tanecznego show TVN. Produkcja wznowiła prace nad kontynuacją programu, ale dziennikarka nie może liczyć na powrót do dawnej roli.
08.06.2020 08:57
Po wygraniu 4. edycji "Tańca z gwiazdami" Kinga Rusin nie zakończyła swojej przygody z tańcem. Rok później została prowadzącą programu "You can dance". Przez 5 edycji była pośrednikiem pomiędzy uczestnikami show, jurorami i widzami. Zmieniło się to w 2012 r. kiedy objęła funkcję jurorki.
Po 4 latach przerwy w nadawaniu "You can dance" ma powrócić jesienią na antenę. Jednak prawdopodobnie nie będzie to TVN. Jak donosi "Fakt" producenci programu nie dogadali się ze stacją i prowadzą rozmowy z konkurencyjną telewizją. Tym samym na pewno nie zobaczymy w show gwiazdy od lat firmującej TVN.
Jednak powodów braku angażu Kingi Rusin jest więcej. Nowa formuła "You can dance" będzie kierowana do młodszych uczestników w wieku 8-12 lat. Dziennikarka nie ma doświadczenia w pracy z najmłodszymi. Poza tym w ostatnim czasie zaliczyła wpadkę, chwaląc się udziałem w zamkniętej imprezie gwiazd i fotką z Adele. Nie raz zdarzało się, że swoimi mocnymi wypowiedziami wytrącała z równowagi gości "Dzień dobry TVN".
Dlatego producenci "You can dance" wolą uniknąć kontrowersji. Już na samym początku założyli, że nie złożą propozycji współpracy Kindze Rusin.
- Od początku reaktywacji programu nikt jej nie brał pod uwagę. Ona wzbudza za wiele emocji. Poszukiwane były osoby mające świetny kontakt z dziećmi, bo teraz uczestnikami będą maluchy. Kinga nie pasowała do tego typu programu - zdradza osoba z produkcji w rozmowie z "Faktem".
Prawdopodobnie w show ponownie zobaczymy Weronikę Marczuk, która jako świeżo upieczona mama, będzie mieć okazję sprawdzić się z nieco starszymi dzieciakami.