Kinga Rusin kończy z podróżowaniem po świecie. "Na razie musimy zrobić przerwę"

Dziennikarka niegdyś związana ze stacją TVN od 2020 r. była w ciągłej podróży. Kinga Rusin zwiedzała najdalsze i najbardziej pożądane destynacje, a swoje wycieczki relacjonowała na Instagramie. Teraz jednak postanowiła powrócić do Polski.

Ze światem mediów była związana właściwie od dziecka, ponieważ jej mama pracowała dla biura handlu zagranicznego Telewizji Polskiej. Sama z TVP związała się we wczesnych latach 90., jednak przed lata była kojarzona głównie z TVN-em. Niestety, w sierpniu 2020 r. Kinga Rusin odeszła z "Dzień Dobry TVN", a później oficjalnie rozstała się ze stacją.

Od tego czasu dziennikarka właściwie żyła na walizkach. Kinga Rusin zwiedzała najodleglejsze i najbardziej pożądane zakątki świata, a swoje eskapady regularnie relacjonowała w mediach społecznościowych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Po Tanzanii, Malediwach, Kostaryce, Katalonii, Indonezji i Australii, telewizyjna gwiazda odkrywała Indie. Okazuje się jednak, że Kinga Rusin na jakiś czas kończy z podróżowaniem i wraca do Polski. Na swoim profilu na Instagramie napisała obszerny post, w którym żegna się z Indiami.

"Ależ ten czas leci! Już za chwilę Święta! Czas wracać, żeby jeszcze zdążyć ulepić pierogi i wstawić barszcz" - napisała Kinga Rusin. - "Żegnam się, na czas jakiś, z Indiami zdjęciami z pięknego pałacu królewskiego w Jodhpurze. Będę często do tych i innych zdjęć wracać. Na razie jednak musimy zrobić przerwę. Indie są nieprawdopodobnie intensywne [...]" - dodała dziennikarka.