Katarzyna Skrzynecka: jak wszyscy, staramy się szukać szans, by nie popaść w długi
11.05.2020 11:16
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Katarzyna Skrzynecka stara się zachować pogodę ducha w czasie kwarantanny i zaraża dobrym humorem fanów w sieci. W ostatnim wywiadzie przyznała, że ją także dotknęły całkiem przyziemne problemy.
Katarzyna Skrzynecka należy do gwiazd, które są bardzo aktywne w sieci. Aktorka szczególnie udziela się na Instagramie, gdzie dzieli się zdjęciami zza kulis pracy, rodzinnymi fotkami czy zabawnymi przemyśleniami. W czasie kwarantanny związanej z pandemią zaś podsuwa fanom pomysły na spędzanie czasu w domowym zamknięciu, zachęca do pozostawania w domach i pomocy innym. W najnowszym wywiadzie udzielonym magazynowi "Flesz" opowiedziała, jak radzi sobie z bliskimi w tym czasie. Wyjawiła też, że dotykają ich takie problemy, jak innych.
- Tak jak wszyscy, staramy się szukać szans, by nie popaść w długi, ubiegamy się o zamrożenie spłaty kredytu mieszkaniowego na trzy miesiące, składamy podania o "postojowe" w ZUS-ie, na który od lat łożymy miesięcznie wysokie kwoty. Niestety ta jednorazowa pomoc nie pokrywa nawet połowy naszych stałych opłat – powiedziała w wywiadzie.
Sytuacja jak dotąd nie jest łatwa, zwłaszcza, że artyści nie mogą pracować w takim wymiarze, jak przed pandemią. Zamknięte zostały instytucje kultury, a programy rozrywkowe zawieszone. Producenci reagują jednak na sytuację i realizują je w nowej formule. Skrzynecka, która jako jedna z pierwszych poinformowała o zawieszeniu "Twoja twarz brzmi znajomo" wierzy, że takie rozwiązanie przysłuży się ekipie i widzom programu.
- Decyzja, czy będziemy kontynuować program, chociażby na razie bez udziału publiczności, powinna zapaść w najbliższych dniach. Bardzo na to czekamy! Oczywiście nasza żywo reagująca, spontaniczna widownia wiele wnosi do programu, jednak wierzę, że nowa forma show ucieszy naszych fanów, bo przecież nie będą już musieli oglądać tylko powtórek – wyznała na łamach "Flesza".
Choć aktorka nie traci optymistycznego nastawienia, nie kryje, że ma świadomość iż w najbliższym czasie trzeba będzie zacisnąć pasa. Przyznaje, że należy zmienić plany i dostosować je do obecnej rzeczywistości.
- W tym roku pewnie nie będzie nas stać na jakikolwiek wyjazd wakacyjny. Obyśmy mogli latem pracować, żeby wyjść z debetów! Ukochaną Grecję raczej będziemy wspominać, oglądając zdjęcia i gawędząc z greckimi przyjaciółmi na wideoczatach. Takie czasy. Da się szczęśliwie żyć nawet bez przefajnych wakacji. Przecież nawet jeżdżąc na rowerze z rodziną po mieście, można spędzać pogodnie czas. Uważam, że kiedy trzeba zacisnąć pasa, należy to po prostu zrobić, bez narzekania i żyć tak, jak się da. Byle razem! Grono moich przyjaciół myśli podobnie, na razie dzwonimy do siebie na wideoczatach, co jest substytutem naszych miłych wspólnych kolacyjek – dodała w wywiadzie.