Katarzyna Kolenda-Zaleska przerwała wywiad z politykiem. "Obrażał LGBT"
Katarzyna Kolenda-Zaleska to doświadczona dziennikarka telewizyjna, która ma na swoim koncie wiele trudnych rozmów prowadzonych w programach na żywo. Jakiś czas temu gościła polityka Porozumienia, który stwierdził na antenie, że "LGBT to ideologia". Kolenda-Zaleska natychmiast usunęła go z programu i dziś mówi, że wcale się nie wahała.
24.06.2021 21:38
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Do kontrowersyjnej rozmowy Katarzyny Kolendy-Zaleskiej z wiceministrem Jackiem Żalkiem z Porozumienia Jarosława Gowina doszło w zeszłym roku na antenie TVN24. W pewnym momencie Żalek zaczął dopytywać prowadzącą, "co to jest to LTGB?". - No to są wszyscy ludzie, homoseksualiści… - zaczęła tłumaczyć Kolenda-Zaleska, co szczerze rozbawiło konserwatywnego polityka.
- To nie są ludzie – odparł ze spokojem Żalek.
- Słucham?! Jak to "to nie są ludzie"? - zapytała zdumiona prowadząca.
- To nie są ludzie, to jest ideologia - ciągnął Żalek, co doprowadziło do tego, że Kolenda-Zaleska podziękowała mu za dalszą rozmowę, bo "w tym programie są pewne granice" i ona nie godzi się na obrażanie społeczności LGBT mówieniem o ideologii.
- Pani redaktor, czy pani sugeruje, że jak nie było LGTB, to nie było homoseksualistów? Czy może się pani ocknąć? Ja rozumiem, że jest gorąco, ale ja bym bardzo prosił… - mówił wzburzony Żalek, który po chwili został zdjęty z anteny.
Kolenda-Zaleska wróciła pamięcią do tamtej rozmowy w wywiadzie z "Plejadą".
- Dla mnie to było naturalne, że jeśli przychodzi polityk i mówi, że "LGBT to nie ludzie", to ja nie mogę tego zaakceptować – wyznała dziennikarka.
Poseł Żalek wyrzucony z "Faktów po faktach"
- To jest wbrew wartościom, w które wierzę, wbrew DNA tej stacji, która jest otwarta na wszystkich ludzi i wbrew temu, jakie są moje poglądy. W związku z tym nawet się nie wahałam. Uznałam, że na antenie TVN24 nie może być miejsca na tego typu wykluczające i odhumanizowujące słowa – dodała Kolenda-Zaleska. - Podjęłam tę decyzję w sekundę, zwłaszcza że to był program na żywo, więc nie miałam się nad czym zastanawiać.