"Trauma i wstyd". Dowbor jest wstrząśnięta sytuacją tysięcy Polaków
Katarzyna Dowbor jako prowadząca program "Nasz nowy dom" od lat spotyka się z Polakami, którzy żyją w koszmarnych warunkach i potrzebują pomocy. Ale nawet ona była w szoku, kiedy usłyszała o skali problemu. Najbardziej jest jej szkoda dzieci, które przeżywają traumę.
Według danych opublikowanych przez Główny Urząd Statystyczny, ponad 800 tys. Polaków nie ma na co dzień dostępu do łazienki i toalety. Tak wynika z deklaracji w Narodowym Spisie Powszechnym Ludności i Mieszkań 2021. Rzeczywista liczba może być jeszcze większa.
Katarzyna Dowbor w rozmowie z "Faktem" przyznała, że te dane są dla niej szokujące. Prowadząca "Nasz nowy dom" spotyka się w pracy z takimi ludźmi i zwróciła uwagę, że brak łazienki czy toalety to nie tylko dyskomfort, ale także obciążenie psychiczne.
- Te rodziny odczuwają wstyd, że w dzisiejszych czasach nie mają łazienki czy toalety. Szczególnie przeżywają to dzieci. Nie mogą zaprosić do siebie rówieśników, bo się zwyczajnie wstydzą tego, w jakich warunkach żyją - mówiła Dowbor.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gwiazda Polsatu, która prowadzi "Nasz nowy dom" od 2013 r., uważa, że w telewizji powinno być jak najwięcej takich programów. - Wtedy jest szansa, żeby dotrzeć do większej liczby potrzebujących pomocy rodzin - mówiła Dowbor.
Oczywiście zdaje sobie sprawę, że telewizyjne show nie rozwiąże problemów większości Polaków w kryzysie mieszkaniowym i trzeba wprowadzić konkretne formy pomocy. Dowbor mówiła o programach rządowych i ulgach na materiały budowlane, które byłyby realnym wsparciem dla potrzebujących.
Zwróciła również uwagę na fakt, że wiele osób mieszkających w podłych warunkach to często ludzie schorowani lub matki z chorymi dziećmi. - To są ludzie, którzy borykają się z różnymi problemami zdrowotnymi i nawet gdyby bardzo chcieli, nie są w stanie sami sobie z tym poradzić - dodała Katarzyna Dowbor.