Spłonął dom uczestników programu "Nasz nowy dom". "Od tamtej pory chodzę i płaczę"
Rodzinę Pękalów spotkała ogromna tragedia. Spłonął ich dom, który kilka lat temu wyremontowała ekipa programu "Nasz nowy dom". Poszkodowani skomentowali sprawę.
11.04.2022 09:14
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Cztery lata temu w programie "Nasz nowy dom" pojawiło się małżeństwo z Wąwolnicy i ich wnuczka, którą się opiekują. Niestety pięknie wyremontowanym domem nie cieszyli się długo, gdyż 22 marca 2022 r. budynek zniszczył pożar. Strażacy przez ponad trzy godziny walczyli z rozprzestrzeniającym się ogniem. Choć budynek udało się uratować, straty są ogromne. Dla państwa Pękalów to prawdziwy dramat, ponieważ nie stać ich na remont.
Teraz rodzina wspomina feralny dzień. – Żona była w pracy, wnuczka w szkole, a ja pracowałem na zewnątrz. W pewnym momencie zobaczyłem dym, na miejsce dojeżdżały kolejne wozy straży pożarnej – wspomina pan Zenon Pękala.
Jego żona zemdlała, gdy usłyszała, co się dzieje: - To był szok. Od tamtej pory chodzę i płaczę. Nie mogę w to uwierzyć – mówi pani Bogusława.
Pożar wybuchł w wyniku nieszczęśliwego wypadku. Od kominka zapaliła się drewniana ściana. – Zostaliśmy bez ogrzewania, z wyciętą dziurą w dachu, zniszczoną ścianą. Mieszkamy na parterze, który mniej ucierpiał. W całym budynku nadal czuć swąd spalenizny. Zalana podłoga na dole nadaje się tylko do wymiany – wylicza straty pan Zenon. Oszacowano je na ok. 60 tys. zł.
Rodziny Pękalów nie stać na taki remont, dlatego znajomi założyli dla nich zbiórkę internetową.
Widzowie programu podejrzewali, że być może za pożar odpowiada ekipa remontowa, która mogła popełnić jakiś błąd. Do tych zarzutów odniosła się Katarzyna Dowbor, która powiedziała w rozmowie z "Faktem": - Przez cztery lata wszystko działało idealnie i ten dom funkcjonował, a my tych ludzi nie ubezwłasnowolniamy, sami mogą dokonywać zmian w domu. Jego mieszkańcy muszą sami o niego dbać, bo są dorosłymi ludźmi.