Karol Strasburger i produkcja komentują nagranie z "Familiady"
19.02.2019 14:13, aktual.: 20.02.2019 09:24
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Po sieci ostatnio krążył fragment odcinka, w którym internauci oburzyli się słowami Karola Strasburgera. Produkcja oraz sam prowadzący "Familiady" zabrali głos i tłumaczą całą sytuację.
"Nigdy - wspólnie z milionami widzów - nie mieliśmy najmniejszych wątpliwości co do klasy i wielkiej osobowości naszego gospodarza - dlatego też smuci nas nagłe rozpowszechnianie wyrwanego z kontekstu fragmentu "Familiady" z maja 2018 r." - zaczyna się wpis na Facebooku.
Produkcja opublikowała też inny fragment odcinka programu z udziałem Drużyny Natalii, o którym ostatnio było głośno. "W trakcie każdego nagrania teleturnieju - co zresztą potwierdzą uczestnicy - panuje niezwykle luźna, rodzinna atmosfera" - podkreślono.
"Prowadzący w dyskusjach z graczami nawiązuje do informacji wcześniej przez nich przekazanych (specjalne ankiety oraz rozmowy przed programem - "lubię kino, psy, dobre jedzenie, boję się horrorów itd.). Nie inaczej było w wydaniu z udziałem Drużyny Natalii - zerknijcie na poniższy fragment z tego samego odcinka i sami oceńcie, czy naszemu Gospodarzowi rzeczywiście zależało na tym, by w jakikolwiek sposób cokolwiek wytknąć jednej z bohaterek" - czytamy dalej.
Do całej sytuacji odniósł się również sam prowadzący. - Zasmuca i zdumiewa mnie fakt, jak niektórzy z niczego potrafią ulepić sensację. A internet często umożliwia bezkarne tworzenie absurdów - mówi Karol Strasburger. Słowa zostały przytoczone w oświadczeniu na Facebooku. Dodał też, by mieć na uwadze rzeczywiste problemy, którymi warto się zająć.
Tym samym zarzuty internautów zostały rozwiane, a sytuacja wyjaśniona.