Skorzystał ze wsparcia rządu. "Gdybym wiedział, to bym się nie zgłosił"

Kamil Bednarek żałuje skorzystania z rządowego wsparcia finansowego w pandemii
Kamil Bednarek żałuje skorzystania z rządowego wsparcia finansowego w pandemii
Źródło zdjęć: © AKPA

14.05.2024 21:05

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wokalista Kamil Bednarek od kilkunastu lat nieźle radzi sobie w polskim show-biznesie. Spore trudności przyniosła jednak pandemia, w której możliwości występowania na scenie były znacznie ograniczone. To właśnie wtedy gwiazdor skorzystał z rządowej pomocy finansowej, za co wylała się na niego fala hejtu. Niedawno znowu odniósł się do tej sprawy.

Kamil Bednarek zyskał popularność za sprawą udziału w trzeciej edycji popularnego show "Mam Talent!". Choć zajął drugie miejsce, jego kariera potoczyła się znakomicie. Jeszcze w tym samym 2010 r. wydał debiutancki album studyjny "Szanuj", który nagrał ze swoim zespołem (występowali wspólnie wówczas od dwóch lat) Star Guard Muffin. Krążek pokrył się platyną.

Później przyszedł czas na kolejne płyty i przygody telewizyjne z TVP2, tj. przewodzenie grupie wokalistów w "Bitwie na głosy" czy trenowanie uczestników "The Voice of Poland". Nadejście pandemii, podobnie jak w przypadku innych artystów, ale i przecież wykonawców wielu zawodów, drastycznie obniżyło jego dochody. Wprowadzone obostrzenia nie pozwalały na koncertowanie dla dużej publiczności. Bednarek poszedł więc w ślad za kolegami po fachu i zwrócił się do rządu po pomoc finansową.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Skorzystał z rządowej dotacji. Nie ujrzał pieniędzy na oczy

Fakt ten wywołał pod koniec 2020 r. prawdziwy skandal. Po tym jak Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego ogłosiło program, na mocy którego artyści mogli domagać się łącznie 400 mln zł wsparcia, kilka gwiazd faktycznie poważnie się wzbogaciło. Mowa tu o braciach Golec (1,9 mln zł), Bayer Full (550 tys. zł), Radku Liszewskim z zespołu Weekend (520 tys. zł) czy właśnie Kamilu Bednarku (500 tys. zł).

33-latek tłumaczył wówczas, że jak wielu Polaków prowadzi działalność gospodarczą, zatrudnia pracowników i płaci podatki, co – podobnie jak wszystkich jemu podobnych – uprawniało go do złożenia wniosku. W żaden sposób nie łączył tego z polityką i zaprzeczał zarzutom, jakoby "politycznie się sprzedał i dostał pieniądze 'na życie' od Telewizji Polskiej". "Dla tych, co za wszelką cenę chcą mnie złapać 'na polityce'... Nie uda się Wam to, bo w takie gry się nie bawię", deklarował w mediach społecznościowych.

Niedawno Bednarek był gościem w podcaście Żurnalisty, gdzie został zapytany o to, czy gdyby wiedział, jakie kontrowersje wywoła jego działanie, ponownie zdecydowałby się zwrócić o pomoc do rządowej instytucji. – Gdybym wiedział, jakie są konsekwencje tego, to na pewno byśmy tego nie zgłaszali – przyznał. Okazało się, że ostatecznie wyżej wspomniana kwota do niego nie trafiła.

— Najlepsze jest to, że ja w tamtym okresie rozstawałem się z kobietą i nawet nie miałem głowy do wymyślania takich projektów, więc ja ani grosza nie dostałem z tych pieniędzy. To jest najśmieszniejsze z tego, że mi nawet się nie chciało tego czytać. Niektórym się to udało, gratuluję, ale ja nie miałem do tego głowy – zdradził.

Partnerka, o której wspomniał piosenkarz, to modelka Victoria Hall. Gwiazdy były ze sobą przez około dziewięć lat, ale ich związek był burzliwy; para co rusz rozstawała się i schodziła. Dzisiaj Bednarek jest już szczęśliwym mężem Pameli, o której niewiele wiadomo.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" przestrzegamy przed wyjściem z kina za wcześnie na "Kaskaderze", mówimy, jak (nie)śmieszna jest najnowsza komedia Netfliksa "Bez lukru" oraz jaramy się Eurowizją. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (7)
Zobacz także