Intymne sceny? "Możemy zlecić to komuś innemu"

Kaley Cuoco rozpoczęła aktorską przygodę jeszcze jako dziecko. Za punkt zwrotny w jej karierze należy uznać rolę w komediowym serialu "Teoria wielkiego podrywu". Teraz Kaley Cuoco jest gwiazdą, której status pozwala w intymnych scenach wyręczać się dublerkami.

Kaley Cuoco w "Teorii wielkiego podrywu"
Kaley Cuoco w "Teorii wielkiego podrywu"
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

37-letnia aktorka w ubiegłym roku otrzymała swoją drugą nominację do Złotego Globu. Ponownie za rolę w serialu komediowym "Stewardesa" (do obejrzenia na platformie HBO Max). To największe aktorskie wyróżnienia w karierze Kaley Cuoco. Wcześniej znana była przede wszystkim jako jedna z bohaterek telewizyjnego hitu "Teoria wielkiego podrywu".

Kaley Cuoco w "Teorii wielkiego podrywu" wcieliła się w postać Penny. Sąsiadka Sheldona i Leonarda jest ładną dziewczyną, która zmienia facetów jak rękawiczki, marzy o karierze aktorki, jednak nie osiąga w tej dziedzinie sukcesów i musi tymczasowo (tak przynajmniej twierdzi i myśli) zarabiać na życie jako kelnerka.

Based On A True Story | Official Trailer | Peacock Original

Rola w "Teorii wielkiego podrywu" przyniosła Kaley Cuoco ogromną popularność, którą starała się wykorzystać, zaciągając się do kinowych produkcji. Jednak jej przygoda z wielkim ekranem zakończyła się porażką. W 2015 roku aktorka otrzymała Złotą Malinę za drugoplanową rolę w produkcji dla młodych widzów "Alvin i wiewiórki: Wielka wyprawa".

W świecie telewizji, platform streamingowych Kaley Cuoco jest jednak gwiazdą, która ma przywilej korzystania z usług ludzi od "czarnej roboty". "W scenach seksualnych fantazji mojej bohaterki zastępowała mnie dublerka. Wolałam, żeby zrobił to ktoś za mnie. Na tym polega magia filmu. Nie musimy już robić takich rzeczy. Możemy zlecić to komuś innemu i w ten sposób trochę oszukać widzów" – powiedziała Cuoco w rozmowie z "USA Today".

W nowym serialu Kaley Cuoco wcieliła się w postać agentki nieruchomości, która ma obsesję na punkcie prawdziwych przestępstw. Komediowa produkcja zatytułowana została "Based on a True Story" i na początku czerwca pojawiała się na platformie Peacock.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" masakrujemy szokującego i rozseksualizowanego "Idola" od HBO, znęcamy się nad Arnoldem Schwarzeneggerem i jego Netfliksowym "FUBAR-em" i, dla równowagi, polecamy najlepsze seriale wszech czasów. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)