Kabaret Skeczów Męczących zadrwił z Kaczyńskiego. "Tak się robi w tym kraju"

W Letniej Klinice Skeczów Męczących Kielce 2023 można było usłyszeć żarty, które były satyrycznym komentarzem głośnej afery z udziałem Natalii Janoszek. Rykoszetem dostało się Polsatowi, który transmitował galę, a także "poddanym" Jarosława Kaczyńskiego.

Kabaret Skeczów Męczących nie pierwszy raz wziął na celownik prezesa i jego wyborców
Kabaret Skeczów Męczących nie pierwszy raz wziął na celownik prezesa i jego wyborców
Źródło zdjęć: © Polsat

04.09.2023 | aktual.: 04.09.2023 07:37

W scence pt. "Spółdzielnia mieszkaniowa" członkowie Kabaretu Skeczów Męczących i goście ustawili się w kolejce do biurka prezesa tytułowej spółdzielni. W pewnym momencie na scenę wyszedł człowiek przebrany za gwiazdę Bollywood i wepchnął na początek kolejki, przedstawiając się jako Nataniel Janoszek.

- W czym ja nie grałem? Byłem we wszystkim. Byłem w "Pytanie na śniadanie", "Dzień dobry TVN", byłem, proszę pana w "Kawie czy w herbacie" cztery razy. Byłem nawet w "Twoja twarz brzmi znajomo". A nie, to Polsat prosił, żeby nie mówić - żartował satyryk, nawiązując do afery Natalii Janoszek, którą nagłośnił Krzysztof Stanowski.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Później na scenie wkroczyła kobieta z lisem na szyi. Maszerowała w rytm muzyki z serialu "Gra o tron".

- Przed wami Halina Beton, pierwsza tego imienia, matka siedmiu bloków, spłodzona w piwnicy, zrodzona na klatce, władczyni węzła CO, królowa osiedla. Na kolana, chamy! - powiedziała dosadnie, po czym prawie wszyscy "kolejkowicze" padli na kolana.

- Ludzie, co wy robicie? Klękacie przed prezesem? - dziwił się jeden mężczyzna, który nie klęknął.

- No, ale tak się robi w tym kraju - odparł z pokorą człowiek, który podawał się wcześniej za przybysza z Bombaju.

Kabaret Skeczów Męczących - "Spółdzielnia mieszkaniowa"
Kabaret Skeczów Męczących - "Spółdzielnia mieszkaniowa"© Polsat

Przypomnijmy, że ostatnio było głośno o innym występie Kabaretu Skeczów Męczących transmitowanym przez Polsat, w którym padły wulgaryzmy pod adresem partii rządzącej i Jarosława Kaczyńskiego. Telewizja odcięła się od tego przekazu, tłumacząc, że nie była organizatorem gali kabaretowej, a jedynie transmitowała ją na żywo i bez cenzury.

- Co tu dużo gadać: [skecz - red.] jest bardzo aktualny w związku ze zbliżającymi się wyborami, nietrudno było więc przewidzieć, że publiczność go podchwyci. Zadziałał prosty mechanizm: uderz w stół, a nożyce się odezwą - wygląda na to, że jest wiele osób, które mają podobne spojrzenie i podobne poglądy - mówili twórcy w rozmowie z WP.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wplątujemy się w "Ukrytą sieć", wracamy do szokującego procesu "Depp kontra Heard" oraz ponownie zasiadamy do kanapkowej uczty w "The Bear". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (70)