Justyna Żyła w "Tańcu z gwiazdami". Będę bronić ją przed hejtem
Wiem, jak to jest występować przed ludźmi, jaki to stres i presja, bo sam jestem tancerzem i instruktorem. Zanim usiądziesz następnym razem na kanapie i napiszesz obraźliwy komentarz, zastanów się. Ja będę bronił jej przed hejterami.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Premierowy odcinek "Tańca z gwiazdami" odbił się szerokim echem w mediach. Głównym punktem pośmiewiska była Justyna Żyła i jej debiut na parkiecie z Tomaszem Barańskim. Jej występ wywołał lawinę komentarzy. W tym bardzo dużo niepotrzebnego i niesprawiedliwego hejtu.
**ZOBACZ TAKŻE: Występ Żyły w "Tańcu z Gwiazdami": "Taki był plan!"
Justyna Żyła w programie tańczy z Tomaszem Barańskim. Od samego początku widzowie z niecierpliwością czekali na występ "blogerki kulinarnej". Już przed emisją odcinka krążyły plotki, że nie radzi sobie z choreografiami. - Nie do końca ogarnia wszystkie kroki. Bardzo jednak się stara. Widać, że jest to dla niej ważne - czytaliśmy na "Plotku".
Stało się. Piątek, godzina 20:05. Wszyscy włączają Polsat, by zobaczyć, jak poradzą sobie gwiazdy. Przyszła pora na Justynę Żyłę. Zatańczyła, a po jej występie w sieci rozpętała się prawdziwa burza. "Najgorszy występ w historii programu", "tańczy jak kłoda" i wiele, wiele innych porównań, które - według mnie - są absolutnie nie na miejscu. Zanim każecie puknąć mi się w czoło, zastanówcie się.
Przypomnijmy, że od lat do programu zapraszani są amatorzy, którzy poprzez ciężką pracę na sali treningowej z profesjonalnymi tancerzami starają się nauczyć choć odrobinę podstaw tańca. Dla jednego są trudniejsze, a dla drugiego łatwiejsze. Pamiętajmy jednak o tym, że wciąż na parkiecie tańczy człowiek. I choć wszyscy grzmią, że Justyna Żyła świadomie wystawiła się na lincz, nic nie tłumaczy fali komentarzy, które były po prostu obraźliwe i chamskie. Jako tancerz i instruktor podchodzę do tego zupełnie inaczej i uważam, że tak jak śpiewać, tak i tańczyć może nauczyć się każdy.
Początki bywają trudne, ale tylko najwytrwalsi pokonują wszelkie bariery i nie rezygnują na samym początku. Ciężka praca daje efekty. Czasami po prostu trzeba popracować nieco więcej i dłużej. Tym bardziej dziwi mnie tak surowa krytyka jurorów w pierwszym odcinku. Justyna Żyła otrzymała za swój debiut tylko 8 punktów na 30 możliwych. Nie przypominam sobie, żeby ktokolwiek został tak potraktowany w poprzednich edycjach.
Barański i Żyła zaprezentowali cha-chę. Latynoamerykański taniec towarzyski nie należy do najłatwiejszych, ale podstawowe kroki zostały mimo wszystko zachowane. Choć ze względu na stres wykonane z opóźnieniem i lekkim "paraliżem" ciała. Kroki takie jak chassé są do opanowania, tak samo zresztą jak stres.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Fakt, Tomasz Barański ma twardy orzech do zgryzienia. Nikt nie powiedział też, że będzie łatwo. Mam nadzieję, że każdy kolejny występ Żyły będzie lepszy a ludziom, którzy wydali już "wyrok" przy kolejnych okazjach opadnie szczęka i następnym razem ugryzą się w język. Pamiętajmy też o tym, że to program, który ma formułę rozrywkową. Nie oceniajmy zbyt szybko, nie obrażajmy.
Jak się okazuje, Żyła jest odporna i ma olbrzymi dystans do tego, co dzieje się dookoła. I bardzo dobrze. "Wie, że po swojej stronie ma bliskich, kolegów z programu i tysiące internautów, którzy zasypują ją słowami wsparcia i zapewniają, że i w najbliższy piątek będą trzymać za nią kciuki - zapewnia produkcja. I ja również będę trzymał kciuki za Justynę oraz jej postępy.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.