Joanna Przetakiewicz szczerze o pieniądzach. Biedny mężczyzna nie miałby u niej szans
Nie od dziś wiadomo, że Joanna Przetakiewicz "kocha luksus z wzajemnością". W jednym z ostatnich wywiadów bizneswomen znów opowiedziała o swoim stosunku do pieniędzy. Okazuje się, że status majątkowy zawsze miał dla niej znaczenie na randkach.
Joanna Przetakiewicz zna się na biznesie jak nikt. Swoją pierwszą firmę założyła na początku lat 90. Jednak to dopiero znajomość z Janem Kulczykiem i Karlem Lagerfeldem oraz międzynarodowy sukces marki modowej La Mania, zrobił z niej prawdziwą gwiazdę.
Bizneswoman i bywalczyni salonów nieźle radzi sobie też przed kamerami. Joanna Przetakiewicz była jurorką w programie "Project Runway" i uczestniczką drugiej edycji reality-show "Azja Express". Nic więc dziwnego, że dyrektor kreatywna La Mani właściwie w każdym wywiadzie jest pytana o swój stosunek do pieniędzy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Finanse nigdy nie były dla Joanny Przetakiewicz tematem tabu. W rozmowie z "Wprost" szczerze przyznała, że status majątkowy np. potencjalnego partnera zawsze był dla niej bardzo ważny.
- Pieniądze są wszystkim. Nie boję się powiedzieć, że pieniądze są fundamentem życia każdego z nas. Dla mnie to synonim poczucia bezpieczeństwa. Dla kobiety nie ma nic ważniejszego. Nigdy nie podrywał mnie ktoś, kto byłby na drabinie finansowej niżej niż ja - powiedziała projektantka.
Jednocześnie Joanna Przetakiewicz zdaje sobie sprawę z tego, że jej wypowiedzi na temat pieniędzy drażnią.
- Wiem, że wk***iam ludzi. Spotykam się z opiniami, że nie wiem nic o życiu - stwierdziła. - Kiedyś zastanawiałam się, dlaczego nie urodziłam się we Francji albo we Włoszech, ale ten etap refleksji mam już za sobą. Jestem dumna z tego, że jestem Polką i zawsze otwarcie mówię to, co myślę - podsumowała gwiazda.