Jan Pietrzak kpi ze Strajku Kobiet. "Panowie, nie zapładniamy"
Satyryk skomentował na antenie TVP Info środowe protesty Strajku Kobiet po opublikowaniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. Podzielił się zasłyszanym pomysłem na kontrmanifestację mężczyzn.
28.01.2021 14:21
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W czwartkowym wydaniu porannego programu TVP Info "#Jedziemy" gośćmi Michała Rachonia było 3 mężczyzn komentujących m.in. Strajk Kobiet. Nagminnie przywoływano środowe wypowiedzi Marty Lampart, a prowadzący pokusił się o komentarz o "śmiesznych groźbach i pohukiwaniach".
Jednym ze stałych gości programu jest Jan Pietrzak. W ostatnim odcinku satyryk krytycznie odniósł się do liderki Strajku Kobiet, zarzucając jej agresywną postawę.
- Dla pani Lempart każdy pretekst jest dobry, żeby robić zadymę. Przecież ona szuka wyłącznie pretekstów. Tym razem jest to walka z Trybunałem Konstytucyjnym, ale każdy pretekst jest dobry. Ona jest nastawiona na agresje, na walkę, na krzyki, na brzydkie wyrazy. Taki ma jakiś polityczny talent - ocenił.
W programie naśmiewano się haseł protestów m.in. "Aborcja prawem osób z macicami". Zdaniem Jana Pietrzaka mężczyźni mają pomysł za zorganizowanie kontrmanifestacji z przedziwnym hasłem na czele.
- Spotkałem nawet mężczyzn, którzy się zastanawiają, czy nie zrobić kontrmanifestacji. Powinni mężczyźni wyjść na miasto z jednym hasłem: "Panowie, nie zapładniamy". Wtedy skończą się wszystkie te problemy - powiedział na antenie TVP Info.
Po chwili Jan Pietrzak dodał, że to jego ironiczne spojrzenie na obecną sytuację w kraju. Dalej jednak dogryzał organizatorkom Strajku Kobiet. - Robienie jakiejś wielkiej demonstracji jest zupełnym nieporozumieniem, aktem złej woli, żeby jątrzyć, żeby denerwować, żeby wyprowadzać ludzi na ulice, bo jest epidemia, więc może ktoś się zarazi - dodał.