Jakub Wesołowski zarabiał krocie już w liceum. Początkowo nawet ich nie zobaczył
To już 20 lat, odkąd Jakub Wesołowski występuje w serialu "Na Wspólnej". Kiedy trafił na plan, był nastolatkiem i nie sądził, że aktorstwo stanie się jego sposobem na życie. W jednym z ostatnich wywiadów opowiedział o pierwszych zarobionych pieniądzach. Nawet ich nie zobaczył.
Jakub Wesołowski to jeden z tych aktorów "Na Wspólnej", którego losy widzowie śledzą od początku istnienia serialu. Śmiało można powiedzieć, że rozpoczynając przygodę z telewizją jako licealista, dorastał na oczach fanów.
Niedawno w rozmowie z serwisem Plejada, Wesołowski przyznał, że początkowo nie wiązał swojej przyszłości z aktorstwem, a udział w serialu wziął się z chęci zarobienia pierwszych swoich pieniędzy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Byłem chłopakiem, który miał kieszonkowe od rodziców, to była trzecia klasa liceum. Zaczęliśmy gadać z chłopakami, że może pójdziemy do jakiejś pracy, żeby zarobić więcej - wspominał Wesołowski, który traktował udział w serialu TVN raczej jako dorywcze zajęcie.
Jakub Wesołowski o pierwszych pieniądzach
Szybko okazało się jednak, że ma nie tylko predyspozycje do występów przed kamerą, ale może i na tym zarobić niezłe pieniądze. I choć jak wyznał w rozmowie z wspomnianym serwisem Wesołowski, pierwszymi gażami dysponowali raczej jego rodzice, bo "pieniądze były mu zabierane", to później szybko musiał nauczyć się nimi gospodarować. A sumy, jakie wtedy zarabiał, robiły wrażenie.
- Miałem swoją kasę, to były dla młodego chłopaka monstrualne pieniądze. Bardzo szybko uczyłem się dorosłości. Wychowałem się w normalnym domu, gdzie takich rzeczy nie było. Nikt nie wyobrażał sobie, że 17-latek będzie zarabiał pieniądze - wspominał Plejadzie.
Hotelowy biznes Jakuba Wesołowskiego
Nie da się ukryć, że Jakub Wesołowski najwyraźniej miał nie tylko smykałkę do aktorstwa, ale i biznesu. Zarobione pieniądze zainwestował przed laty w branżę hotelarską. Jest współwłaścicielem jednego z podwarszawskich hoteli.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" szkalujemy "Johna Wicka 4", wychwalamy "Sukcesję" i zastanawiamy się, gdzie zniknął Jim Carrey (i co, do cholery, wywinął tym razem?). Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.