Jakimowicz tłumaczy się z wpadki na wizji. Prezenterka miała nietęgą minę
Jarosław Jakimowicz w programie "W kontrze", z założenia publicystycznym, nie stroni od żenujących dowcipów, którymi wystawia się na pośmiewisko. Do takiego "popisu" doszło ostatnio na początku grudnia. Jakimowicz z początku nie reagował na krytykę, ale w końcu znalazł pretekst, by się odgryźć.
03.01.2022 22:54
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wspomniany żenujący żart prowadzącego pojawił się w programie "W kontrze" 4 grudnia 2021 r. Jarosław Jakimowicz zwykle komentuje bieżące sprawy polityczne w duecie z Magdaleną Ogórek, ale tamtego dnia zasiadła obok niego Agnieszka Oszczyk. I nie wiedziała, gdzie oczy podziać, kiedy Jakimowicz zaczął błaznować.
Prowadzący chciał w pewnym momencie wykpić Rafała Trzaskowskiego, przyrównując go do tytułowego bohatera słynnej powieści Carla Collodiego.
- I zobacz Aga, zobacz. I kto taki, kto tam, Giuseppe wyrzeźbił kiedyś takiego… – mówił Jakimowicz, przykładając długopis do nosa i udając, że rośnie mu jak nos u kłamiącego Pinokia.
Oszczyk była wyraźnie zażenowana zachowaniem kolegi, ale zachowała profesjonalizm i nie włączyła się w jego "kabaret". Jakimowicz swoim żartem oczywiście pomylił włoskie imię lalkarza Gepetto, co nie umknęło uwadze widzów i internautów.
Jakimowicz, który często reaguje na krytykę ostro i emocjonalnie, tym razem przemilczał całą sprawę. Dopiero po kilku tygodniach wrócił pamięcią do tamtego odcinka "W kontrze" i odpowiedział na uszczypliwe komentarze.
"No tak. Stolarz Giuseppe wyrzeźbił Pinokia. A nie, to pomyliło mi się z pizzą. To nie Giuseppe, ale Gepetto. No" – powiedział Jakimowicz na Instagramie, gdzie zamieścił filmik z pękiem breloczków w kształcie Pinokia, na które natknął się podczas urlopu w Barcelonie.
"Geppetto zjadł Pizza Giuseppe Pinokio 'W kontrze'. Czekam na komentarze znawców wszystkiego. Giuseppe , Geppetto" – dodał w opisie.