Jakimowicz zachwycony dziennikarzem, który "zgasił" Tuska. Kim jest Kłeczek?
Gwiazdor TVP Info Jarosław Jakimowicz jest zachwycony zachowaniem reportera stacji. Tak bardzo spodobała mu się scena w budynku Senatu, gdy Miłosz Kłeczek usiłował zadać pytanie Donaldowi Tuskowi, że aż opublikował na ten temat post na Instagramie. Kim jest dziennikarz?
Jarosław Jakimowicz na swoim Instagramie pogratulował dziennikarzowi, który jego zdaniem obnażył niekompetencje byłego przewodniczącego Rady Europejskiej, który wrócił do krajowej polityki. "Donald Tusk nie jest gotowy na żadne trudne pytania. Kłamie i ucieka‼️ Pełen obciach‼️" - stwierdził Jakimowicz.
Wcześniej na konferencji prasowej Tusk wbił szpilę reporterowi TVP Info. Polityk zdradził, że przyglądał się reporterowi, który jego zdaniem cały czas sprawdzał SMS-y z instrukcjami od swoich przełożonych.
Jak wynika z postu, obaj panowie, choć pracują w tych samych mediach, nie są ze sobą po imieniu. Miłosz Kłeczek w TVP znalazł zatrudnienie równo 5 lat. Wcześniej pracował dla m.in. dla Superstacji, TVN24, TTV, TVN Meteo i radiowej Jedynki. Był także biznesmenem. Zresztą jest nim do dziś, bo wciąż figuruje jako wspólnik firmy Financial Poland, która zajmuje się m.in. importem towarów z Chin.
Pod koniec 2017 r. Kłeczek tak długo zadawał sugestywne "pytanie" senatorowi PiS, że skończył mu się czas antenowy, co nie umknęło uwadze krytykom TVP, którzy śmiali się, że Jan Maria Jackowski "nie musiał nic mówić" (w rzeczywistości trochę powiedział, bo cała rozmowa trwała ok. 8 minut).
Ta historia jednak chyba niezbyt wiele go nauczyła, bo w styczniu tego roku Kłeczek także dał podobny popis podczas wywiadu z Stanisławem Karczewskim. Znów pozwalając sobie na dłuższą, stronniczą tyradę.
Bardzo głośno o Miłoszu Kłeczku zrobiło się w sierpniu 2018 r. Wtedy reporter wdał się w sprzeczkę z Rafałem Trzaskowskim (wówczas kandydatem na prezydenta Warszawy). Wymiana zdań nie była ostra, ale nerwowa. Polityk oczekiwał, że mężczyzna z mikrofonem się przedstawi. Ten zaś uparcie odmawiał i odwoływał do Google'a.
W listopadzie 2020 r. Piotr Zgorzelski złożył do marszałek Sejmu Elżbiety Witek wniosek o wydanie zakazu wstępu do loży dziennikarskiej w galerii sejmowej dla Kłeczka, kiedy on prowadzi obrady. Argumentował, że pracownik TVP notorycznie przeszkadza i nie reaguje na upomnienia ani jego, ani Straży Marszałkowskiej. Dziennikarz w trakcie obrad sejmu prowadził rozmowy przez telefon.
Mimo takich wpadek kariera Miłosza Kłeczka w TVP świetnie się rozwijała. W październiku 2019 r. dziennikarz zadebiutował jako prowadzący pasma informacyjnego. A w kolejnym rok także jako główny prowadzący programu paradokumentalnego o wyrokach sądowych pt. "Kasta" na TVP Info.
Jego angaż do programu wywołał też zaciekawienie biznesową przeszłością Kłeczka. Informator "Gazety Wyborczej" twierdził, że pracownik TVP nie wykonał prawomocnego wyroku sądu, gdy był prezesem jednej ze spółek, a dług bezskutecznie próbował ściągnąć komornik. Kłeczek wszystkiemu jednak zaprzeczył, publikując oświadczenie na Twitterze.