"Jaka to melodia?". Widownia pokochała Bartosza. Nastolatek był bezkonkurencyjny
Program "Jaka to melodia?" jest nadawany od 25 lat i gościł już tysiące uczestników. Niektórzy próbowali swoich sił po kilka razy, ale żaden z nich nie zapadł w pamięć widzów tak jak Bartosz Lubowiecki. Uczeń specjalnego LO z Jabłonowa doszedł ostatnio do finału i znowu zyskał ogromną sympatię widzów.
Bartosz Lubowiecki pochodzi z Jabłonowa i jest uczniem XV LO Specjalnego w Zespole Placówek Edukacyjnych w Olsztynie. W swoim mieście ma status lokalnej gwiazdy, interesowała się nim telewizja, bo już trzy razy brał udział w "Jaka to melodia?" i za każdym razem dawał czadu.
Nie inaczej było w odcinku z 15 lutego, gdy doszedł do finału. Bartosz jak zwykle żywo reagował na słowa prowadzącego Rafała Brzozowskiego. Witał się z każdym po kolei i wyrażał żal, kiedy któryś z konkurentów udzielił złej odpowiedzi. A kiedy sam odgadł tytuł piosenki, nie powstrzymywał się przed okazywaniem szczerej radości.
"Dzisiejszy odcinek petarda", "Bartosz brawo za odwagę", "Trzymam kciuki", "Super odcinek. Brawo Bartek" – pisali na Instagramie zachwyceni widzowie.
Bartoszowi udało się dojść do samego finału, gdzie zwycięstwo było na wyciągnięcie ręki. Sześć utworów odgadł w kilkanaście sekund, niestety wyłożył się na ostatniej melodii. To wcale nie oznacza, że Bartosz zakończył swoją przygodę z "Jaka to melodia?". Zgodnie z regulaminem programu uczestnik może wrócić do studia co najmniej pół roku po ostatnim występie.
- Cieszę się, że jadę do programu, bo lubię muzykę. Nie wiem, czy wygram, ale nie denerwuję się, bo to zabawa - mówił lokalnej telewizji przed swoim pierwszym i - jak widać - nie ostatnim występem.