Iwona z "Sanatorium miłości" o seksie seniorów. "Nie należy przed tym uciekać"
Najmłodsza uczestniczka drugiej edycji "Sanatorium miłości" skrada serca seniorów. Nie ma w tym nic dziwnego, zwłaszcza że Iwona emanuje seksapilem i otwarcie mówi o tym, że seks jest dla niej ważny.
31.01.2020 | aktual.: 31.01.2020 10:07
61-latka z Radomska od początku programu zaraża uśmiechem. Pogodna, zgrabna blondynka szybko przyciągnęła uwagę panów w programie, jak i widzów. Choć widać, że cieszy się każdą chwilą, jej życie nie było usłane różami. Mimo to Iwona Mazurkiewicz wciąż jest otwarta na nowe uczucie.
- Wierzę, że miłość w dojrzałym wieku może być taka sama jak pierwsza, która nie pyta o status finansowy i nie zastanawia się, co ludzie powiedzą. Chociaż tu w programie mam wrażenie, że wszyscy podchodzą do miłości bardzo ostrożnie - powiedziała w rozmowie z ""Super Expressem".
Seniorka nie ukrywa, że mówiąc o miłości ma na myśli też seks. Nie rozumie, dlaczego niektórzy uznają to za temat tabu.
- Nie wstydzę się rozmawiać o seksie. Myślę, że dopóki nasze hormony buzują i dopóki nasze ciało upomina się o seks, to dlaczego nie sprawiać sobie również przyjemności w postaci zbliżeń seksualnych? - wyjaśnia.
Pani Iwona nie traktuje seksu tylko jako przyjemności, ale również jako oznakę czułości i oddania partnerowi.
- Dla mnie to nie tylko jest wymiana dotyku ciała, ale przede wszystkim dotknięcie dusz i przekazanie partnerowi czegoś, co utwierdza go w miłości, która może go wzmacniać i dodawać energii i większego apetytu na życie - podsumowuje.
Kobieta zdaje sobie sprawę, że nie każda seniorka myśli tak jak ona. Zwraca jednak uwagę na zbawienną rolę fizycznych zbliżeń.
- Wiadomo, że klimakterium u kobiet następuje w różnym wieku, jednak potrzeby, może nie zawsze czysto seksualne, ale samego dotyku, są tak ważne dla nas, że nie powinniśmy się przed tym bronić, a jeżeli uda nam się przeżyć jeszcze coś pięknego w seksie, nie należy przed tym uciekać - apeluje.
Czy w programie "Sanatorium miłości" Iwona poczuła miętę do któregoś z panów?
- Byli "chłopcy"- seniorzy, na których zawiesiłam oko. Proces poznawania się pokaże, czy spotkałam kogoś na dalszą część życia - powiedziała.
Seniorka ma nadzieję, że jeszcze znajdzie miłość.