Poznali się w "Sanatorium miłości". Różni ich 19 lat, łączy otwarte podejście do seksualności
W niektórych przypadkach "Sanatorium miłości" faktycznie spełniło swoje zadanie i pozwoliło uczestnikom programu znaleźć szczęście u boku drugiej osoby. Jedną z "programowych" par tworzą Iwona i Gerard, których widzowie poznali w drugiej edycji show. Teraz małżonkowie bez ogródek opowiadają o życiu intymnym.
Poznali się w "Sanatorium miłości". Różni ich 19 lat, łączy otwarte podejście do seksualności
Iwona Mazurkiewicz i Gerard Makosz poznali się w drugiej odsłonie reality show, która była emitowana w 2020 r. W wakacje ubiegłego roku para zalegalizowała swój związek, czym dumnie chwaliła się w mediach społecznościowych. Nawet przed ślubem gwiazdy programu TVP1 nie mogły narzekać na nudę. Rozpoznawalność pozwoliła im z powodzeniem prowadzić kanał na YouTubie. Nie miała jednak wpływu na wystąpienie w międzynarodowej produkcji, za którą odpowiadał sam Ridley Scott. W tym przypadku zdecydowało jedno nagranie.
Aktywni małżonkowie, których dzieli 19 lat różnicy, zdradzili ostatnio, jak wygląda ich życie erotyczne. Jak o swoim związku mówią 65-latka i 84-latek?
Iwona z "Sanatorium miłości" jest najweselszą kuracjuszką. Życie mocno ją doświadczyło
Iwona i Gerard "nie odwalają pańszczyzny"
Partnerzy potrafią cieszyć się wszystkimi urokami małżeństwa. Mówiąc otwarcie o sferze seksualnej w ich związku, przełamują pewne społeczne tabu. W wywiadach bez oporów przyznają, że ich ciała wciąż domagają się zbliżeń.
Jak donosi "Fakt", mężczyzna w dosadnych słowach wyznał, że w sypialni "nie odwalają pańszczyzny". Wygląda więc na to, że Iwona i Gerard są mocno zaangażowani w to, aby ich pożycie małżeńskie było jak najbardziej satysfakcjonujące dla obu stron. Zawsze długo i czule całują się i przytulają.
"Będę to robić z miłością"
Wielu osobom taka otwartość w kwestiach seksualnych się nie podoba. Zakochani starają się tym jednak nie przejmować. Nie chcą pozwolić na to, żeby komentarze obcych ludzi odebrały im radość z miłości, również cielesnej. Zdają sobie sprawę ze swojego wieku, ale w tym momencie nie jest on dla nich przeszkodą.
– Jedni musieli okazać zdziwienie tym, że w ogóle uprawiamy seks, inni w komentarzach pisali, że nam w łóżku pewnie szczęki wypadają. A my przecież mamy stałe zęby - podkreśliła Iwona w rozmowie z "Faktem". Opinie "fanów" potrafią być bardzo przykre, zwłaszcza kiedy wytykają oni różnicę wieku między partnerami i roztaczają przed nimi smutną wizję przyszłości.
– Staramy się nie czytać hejtu na swój temat, ostatnio jednak wpadło mi w oczy coś takiego: "Już niedługo się pobawicie, zaraz będziesz musiała mu zmieniać pampersy". Miałam ochotę odpisać: "Gdy przyjdzie taki czas, będę to robić z miłością" – skomentowała 65-latka.
W 50. odcinku podcastu "Clickbait" zachwycamy się serialem (!) "Pan i Pani Smith", przeżywamy transformacje aktorskie w "Braciach ze stali" i bierzemy na warsztat… "Netfliksową zdradę". Żeby dowiedzieć się, czym jest, znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: