Internauci kpią z TVP World. "Światowa telewizja niedostępna za granicą"
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami 18 listopada Telewizja Polska wystartowała z pierwszym anglojęzycznym kanałem informacyjnym – TVP World. Będzie go można oglądać 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. W domyśle ma trafić do obcokrajowców. Problem polega na tym, że w niektórych krajach transmisja jest zablokowana.
TVP World początkowo miał wystartować 1 stycznia 2022 r., ale prezes Telewizji Polskiej Jacek Kurski podjął decyzję, że trzeba przyśpieszyć debiut stacji m.in. w związku z sytuacją na granicy polsko-białoruskiej. Jak argumentował w "Wiadomościach", Polska musi się przeciwstawić dezinformacji, która panuje obecnie w mediach, więc "polecił przyspieszyć i zintensyfikować wszystkie działania".
Jak pisaliśmy wcześniej, Telewizja Polska chyba nie była do końca przygotowana na start nowego kanału, gdyż przez pierwszą godzinę nadawania transmisji nie dało się oglądać na komputerach. Stream działał jedynie na niektórych modelach smartfonów. Dochodziło też do dziwnych sytuacji, takich jak powtarzanie czołówki z logo stacji czy przeskakiwanie z przeglądu informacji na program publicystyczny.
Na Twitterze hashtag #TVPWorld kierował do wpisów, które wyśmiewały m.in. angielszczyznę Michała Rachonia. Ale największym zaskoczeniem i źródłem szyderstw była blokada transmisji TVP World w niektórych krajach.
Internauci donoszą i pokazują dowody, że anglojęzycznego kanału TVP nie można oglądać w USA czy Japonii. Inni zwracają uwagę, że blokadę da się obejść, logując się przez europejską (np. francuską) sieć VPN.
Co oczywiście kłóci się z ideą ogólnodostępnej, anglojęzycznej telewizji "broniącej polskiej racji stanu" (tak o TVP World mówiła na antenie dziennikarka TVP Info), którą można oglądać poza granicami naszego kraju.
