Nie ma sobie nic do zarzucenia. Ida Nowakowska odpowiedziała na krytykę po Eurowizji
Gwiazda TVP podawała punktację przyznaną przez polskich sędziów podczas finału Eurowizji. Okazję tę wykorzystała, aby wypowiedzieć się o Ukrainie i wyrazić swoje wsparcie dla ogarniętego wojną kraju. Nie każdemu to się spodobało.
29.05.2022 | aktual.: 29.05.2022 11:32
Od 2021 r. polskim sekretarzem na Eurowizji jest Ida Nowakowska. Do jej obowiązków należy podawanie punktacji, którą przyznali innym reprezentantom polscy jurorzy. Podczas 66. Konkursu Piosenki Eurowizji gwiazda TVP przywitała widzów promiennym uśmiechem. - Eurowizja to idealny moment, aby się zjednoczyć, aby stanąć razem, a my stoimy za Ukrainą. W tym roku 12 punktów Polska przyznaje krajowi, który imponuje nam odwagą, ale także kreatywnością artystyczną. Sława Ukrajini! - powiedziała celebrytka.
Teraz prezenterka w rozmowie z portalem Jastrząb Post opowiedziała, jak wyglądała jej praca przy Eurowizji. Przypomnijmy, że początkowo komisja konkursowa nie chciała przyjąć wyników z Polski, twierdząc że zostały zmanipulowane.
- Nie mam żadnej dowolności. To nie ja daję punktację, nie ja byłam w składzie jury. W składzie jury były inne osoby. To jest bardzo oficjalne. Dostaję taką kartkę podpisaną przez notariusza i inne osoby z punktacją dla dwunastu krajów najwyżej ocenionych. Na dole jest ten kraj, który jest najwyżej oceniony. To jest bardzo wręcz biurokratyczne. Wszystko musi być czarno na białym i nie może być żadnych szarych stref. Nie mogę sobie zarządzać punktacją, a niektórzy tak myślą, że jestem taka ważna - wyjaśnia Nowakowska.
Część widzów doszła do wniosku, że w tym roku Nowakowska niepotrzebnie skupiła się na polityce, podając punktację. Prezenterka skomentowała tę krytykę:
- Moim zdaniem to, co dzieje się na Ukrainie, dotyczy nas wszystkich. To jest bardzo ważne, żeby o tym mówić, że my jesteśmy solidarni z Ukrainą, bo jesteśmy i pokazujemy tę naszą Polską siłę w tym momencie. Ale ta wojna dotyczy całego świata. To jest walka o naszą wspólną wolność. Myślę, że to jest temat, który powinien nas łączyć, a nie dzielić i tego pragnę z całego serca. Dostałam też bardzo dużo dobrych, cudownych wiadomości i również tych ze strony Ukraińców mieszkających w Polsce. Więc to dało mi bardzo dużo siły i zrozumienia, takie podziękowanie. Myślę, że zawsze są dwie strony medalu. Niech to będzie temat, w którym jesteśmy wspólnie silni.